Decyzja Bidena ws. Nord Stream 2. Błaszczak reaguje
Burza po ubiegłotygodniowej decyzji Departamentu Stanu USA ws. Nord Stream 2. Stany Zjednoczone odstąpią od sankcji na firmę budującą Nord Stream 2 "ze względu na bezpieczeństwo narodowe". Do tej decyzji jednoznacznie odniósł się szef MON, Mariusz Błaszczak.
- To nie jest przedsięwzięcie natury biznesowej, tylko politycznej. Destabilizuje sytuację w Europie i daje twardy oręż w ręce Putina - powiedział w czwartek na antenie Polskiego Radia minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak.
Szef MON wskazał że administracja rosyjska już korzystała z szantażu gazowego. Jako przykład podał wstrzymanie dostaw na Ukrainę w 2015 roku.
Zdaniem Błaszczaka, ubiegłotygodniowa decyzja Bidena ws. odstąpienia od sankcji, jest jednoznacznie zła.
Zobacz też: Bolesław Piecha skomentował głośne słowa Jarosława Kaczyńskiego
Ponadto, minister podkreślił, że Stany Zjednoczone wycofują się w ten sposób z dotychczas prowadzonej polityki.
- Stanowisko Bidena jest niespójne. Z jednej strony mówi, że jest przeciwny Nord Streamowi, z drugiej - że nie będzie kontynuował sankcji - powiedział Błaszczak.
Szef MON przypomniał, że stanowisko Bidena jest krytykowane również przez kongres USA.
Nord Stream 2. Osłabienie pozycji Polski w NATO?
W kontekście decyzji Bidena, dziennikarz przypomniał słowa byłego prezydenta Donalda Trumpa, który twierdził, że poprzez Nord Stream 2, Niemcy finansują przeciwnika NATO. Zapytał ministra Błaszczaka, czy wskutek oświadczenia głowy USA, pozycja Polski a NATO ulegnie osłabieniu.
- Zdecydowanie nie. My konsekwentnie umacniamy pozycję naszego kraju, rozwijamy wojsko, powołujemy nowe oddziały. Wśród nich warto wymienić 18 Dywizję Zmechanizowaną operującą na wschód od Wisły. (...) Rozbudowujemy Wojska Obrony Terytorialnej, po ostatnich przysięgach w weekend mamy już 29 tys. żołnierzy WOT-u. Uzbrajamy wojsko w nowoczesny sprzęt, w ubiegłym roku wydaliśmy 2,37 proc. PKB na obronność - podkreślił minister.
Biden zdejmuje sankcje
W ubiegłym tygodniu Departament Stanu USA powiadomił w raporcie dla Kongresu, że zmienił swoje poprzednie stanowisko i zniósł sankcje wobec firmy Nord Stream 2 AG, prowadzącej budowę drugiej części tego rurociągu z Rosji do Niemiec przez Morze Bałtyckie, oraz Matthiasa Warniga, jej szefa.
Jako motywację wskazano "względy bezpieczeństwa narodowego".
We wtorek prezydent USA Joe Biden oświadczył osobiście, że "sankcje wobec Nord Stream 2 przyniosłyby efekt przeciwny do zamierzonego". Z drugiej strony zaznaczył, że był przeciwny projektowi niemiecko-rosyjskiego gazociągu "od początku". Dodał, że sojusznicy USA w Europie "doskonale znają jego stanowisko w tej sprawie".
Źródło: PR1/Wiadomości WP/PAP