"Decydujący moment". Prezydent Estonii: Europa nie może udawać, że mamy pokój

Zdaniem premiera Estonii Alara Karisa, "Rosja przejmuje wszystko, co pozostaje niestrzeżone". "Dlatego nie możemy pozostawiać niczego bez ochrony", napisał w swoim artykule w Politico. Nawołuje w nim do większej współpracy w celu przeciwstawienia się Putinowi.

Alar Karis
Alar Karis
Źródło zdjęć: © EAST_NEWS | ANGELA WEISS
oprac. MUP

Jak przekonuje Karis, jako narody mierzymy nasze osiągnięcia poprzez wzrost gospodarczy i poprawę dobrobytu społecznego. W przeciwieństwie do tego podejścia Rosja posługuje się imperialistycznymi miarami ekspansji terytorialnej i siły militarnej. Nasze kontakty oparte są na nieustannej walce, wynikającej z różnic wartości, a wschodnia granica UE z Rosją stanowi podział między dwoma znacząco odmiennymi sposobami myślenia i postrzegania świata.

"Nie ma sensu zastanawiać się, który kraj może zostać zaatakowany jako następny, ponieważ, jak wielokrotnie pokazała historia, cała Europa mogłaby być następna, gdyby tylko była taka szansa. Dlatego Estonia jest zdecydowanym zwolennikiem rozszerzenia zarówno UE, jak i NATO", pisze prezydent Estonii.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Jak twierdzi, demokracja sama w sobie jest zagrożeniem dla obecnego reżimu w Rosji i dlatego uważa, że każde państwo oparte na demokracji stanowi dla niego potencjalne ryzyko. Jego zdaniem dlatego właśnie niepraktyczne jest opieranie strategii na nadziei, że w Rosji wkrótce zajdą fundamentalne zmiany. Nawet jeśli obecny reżim ulegnie zmianie, stosunek Rosji do Zachodu nie ulegnie transformacji, a przygotowania do konfliktu są głęboko zakorzenione w świadomości Rosjan.

Co więcej, prezydent Rosji Władimir Putin nie dąży tylko do podbicia Ukrainy; testuje także determinację demokratycznego świata w imieniu innych autokratycznych reżimów na całym świecie. Jego starania wojenne obejmują również wsparcie dla Korei Północnej i Iranu, stąd ich poparcie dla jego działań militarystycznych.

"Jak dotąd NATO dobrze radziło sobie z odstraszaniem Rosji, musimy jednak dążyć do utrzymania sojuszu równie silnego w przyszłości. Rosyjskie zagrożenie nie jest już egzotyczne ani abstrakcyjne, jest tuż przed nami. Co więcej, wszyscy już codziennie jesteśmy w stanie wojny hybrydowej z naszym wschodnim sąsiadem. NATO i UE nie mogą dalej funkcjonować, jakby był czas pokoju", pisze Karis.

"To decydujący moment dla naszego pokolenia. Jeśli nie okażemy determinacji, będziemy postrzegani jako słabi. A jak pokazała historia, słabość nie prowadzi do pokoju", dodaje. Estoński prezydent podsumowuje, że konieczne jest wzmocnienie naszej współpracy międzynarodowej.

Premier Estonii z nakazem aresztowania

Napięcie pomiędzy Rosją a Estonią wciąż rośnie. Rosja wydała za premier Estonii Kają Kallas. Jak stwierdziła w rozmowie z Reuters na Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa, ma to stanowić jedynie próbę zastraszenia jej w związku ze spekulacjami, że może ubiegać się o wysokie stanowisko w Unii Europejskiej.

- Ma to zmusić mnie do powstrzymania się od decyzji, które planuję podjąć. Ale to typowe dla Rosji. To nic dziwnego i nie boję się – powiedziała estońska premier.

Wybrane dla Ciebie