Niespodziewany zwycięzca. Eksperci ocenili, kto wygrał debatę
Eksperci ocenili występy wszystkich kandydatów z komitetów wyborczych, którzy wzięli udział w poniedziałkowej debacie w TVP. Stawkę zamyka premier Mateusz Morawiecki, a na najwyższą ocenę zasłużył według nich Krzysztof Bosak.
Wygrani debaty TVP? Nie jest łatwo wskazać jednego. Dlatego poprosiliśmy ekspertów o ocenę w skali szkolnej wszystkich występujących - a następnie wyliczyliśmy średnią ocen. Na podium znaleźli się Krzysztof Bosak, Joanna Scheuring-Wielgus i Szymon Hołownia. Stawkę zamyka obecny premier Mateusz Morawiecki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dr Materska-Sosnowska: Morawiecki z "jedynką", brak wygranego
Dr Anna Materska-Sosnowska, politolog z Uniwersytetu Warszawskiego, przyznała Krzysztofowi Majowi (Bezpartyjni Samorządowcy) ocenę 3. - Jestem dość pozytywnie zaskoczona. Sprawnie wypadł i przedstawił swój program - uzasadniła.
Liderowi Trzeciej Drogi, Szymonowi Hołowni, przyznała z kolei ocenę 5. - Widać otrzaskanie z kamerą, mówienie setkami. Piątkę można postawić - podkreśliła dr Materska-Sosnowska. I warto dodać, że wielu ekspertów właśnie w Hołowni upatruje jednego z liderów tego starcia.
Joanna Scheuring-Wielgu (Lewica) również otrzymała 5. - Spokojna, uśmiechnięta, merytoryczna. Perfekcyjnie przedstawiła program swojej partii - oceniła ekspertka.
Premier Mateusz Morawiecki (PiS) otrzymał od politolożki ocenę niedostateczną. - To było niewiarygodne, jak podawał przekaz, który już istnieje. Jak się nie odnosił, obrażał swoich rozmówców, to było nie w porządku. To tak, jakby dopuścił się autoplagiatu i pokazywał czyjąś prezentację - dodała ekspertka.
- Bardzo dobre wystąpienie Krzysztofa Bosaka (Konfederacja). Również dostałby 5. Bardzo fajne to wyszło - oceniła dr Materska-Sosnowska.
Donalda Tuska politolożka oceniła na 4. Choć wprost przyznała, że początki wystąpienia lidera opozycji nie były porywające. - Był zdenerwowany. Widać było, że coś się wydarzyło. Taka debata i mówienie na rozkaz nie jest jego domeną. To zwierzę polityczne do dużych debat. Odpytywanie przy tablicy, przy takim audytorium, nie jest jego domeną - oceniła krytycznie.
Jakubiak: Hołownia tylko na dwa z plusem
Elżbieta Jakubiak, była szefowa kancelarii prezydenta Lecha Kaczyńskiego, przedstawicielowi Bezpartyjnych Samorządowców wystawiła ocenę 4. - Bardzo dobra "czwórka" - podkreśliła.
Szymon Hołownia otrzymał od niej z kolei ocenę zaledwie 2+.
Przedstawicielka Lewicy otrzymała ocenę 3, którą Jakubiak argumentowała w taki sposób: - Za dużo prywaty, grała pod emocje, nie podobało mi się. Kobieta powinna ustawić się w pozycji rządzącej krajem, a nie posługującej się przykładami. To już nie ta kampania - oceniła.
Mateusz Morawiecki zasłużył w jej ocenie na 4+. - Za finał - oceniła.
Krzysztof Bosak otrzymał "stabilne cztery", a Donald Tusk 4- za "nerwy, drżące ręce, nerwowość". - Tak może mówić szeregowy członek partii, a nie lider. Brak wizji, spójnego programu - oceniła.
"To było ciekawe, powiew świeżego powietrza"
Renata Mieńkowska-Norkiene oceniła, że na debacie najbardziej skorzystał Szymon Hołownia. - Był bardzo dobrze przygotowany. Uderzał w PiS, ale mając większą wiarygodność niż Donald Tusk - jest nowy w polityce. Bardzo dobrze poradził sobie z wyzwaniem - podkreśliła.
W jej ocenie dobrze poradził sobie również Krzysztof Bosak, którego nazwała sprawnym mówcą. - Bezpartyjni Samorządowcy są po to, by odebrać opozycji demokratycznej głosy. I rzeczywiście przedstawiciel mógł przekonać nieprzekonanych, ale to są ci poza sufitem PiS - oceniła.
Na plus według politolożki był występ przedstawicielki Lewicy. Zwróciła uwagę na jej mówienie o swoich doświadczeniach. - To było ciekawe, inne, był to powiew świeższego powietrza. Uwiarygadniała wszystko, co mówiła, swoim przykładem - podkreśliła ekspertka.
"Mówił do betonowego elektoratu PiS"
- Donald Tusk nie mógł tej debaty ani wygrać, ani przegrać. Wygrał już tym, że się na nią stawił, a Jarosław Kaczyński nie. Przegrać nie mógł, bo było do przewidzenia, że jego strategią musi być obrona i jakoś sobie poradził. Przy pierwszym pytaniu został wytrącony nieco z równowagi, chyba nie do końca ogarnął, jaki czas dostał na odpowiedź, sygnał go spłoszył. Poza tym dość ostrożnie dobierał słowa - zaznaczyła Mieńkowska-Norkiene.
W ocenie politolożki Donald Tusk zakończył debatę bardzo dobrze, zachęcając do rozmawiania, zapraszając do kolejnej debaty.
- Morawiecki był do bólu przewidywalny. Było wiadomo, że - delikatnie rzecz ujmując - pójdzie tam, by pokazać, że polski premier nie ma klasy - oceniła. - Mówił do betonowego elektoratu PiS, by ten poszedł do urn. Było to też bezdyskusyjnie mówienie o strachu - dodała politolożka.
Mieńkowska-Norkiene: Morawiecki ideowo 1, za skuteczność 4
Mieńkowska-Norkiene przyznała Majowi 4+. Oceniła, że wypowiadał się dobrze, z programem, miał dobre wystąpienie na koniec. Hołowni wystawiła ocenę 5, Joannie Scheuring-Wielgus - 4+, a nawet w kierunku 5. - Próbowała pozyskać głosy kobiet - oceniła. Pochwaliła ją za osobiste doświadczenia i odnoszenie się do nich. W przypadku kandydatki Lewicy tym osobistym doświadczeniem była strata najbliższej osoby - męża. Opowiedziała ze spokojem na antenie, że zginął w wypadku.
Mateuszowi Morawieckiemu ideowo przyznała 1, a za skuteczność - "polaryzację, nienawiść" - otrzymałby 4. Krzysztof Bosak otrzymał od niej 4+. - Jest typem prymusa Konfederacyjnego. Zrobił to sprawnie. Może nie błyskotliwie, bez szaleństw, ale cztery i pół otrzyma - podkreśliła. Donald Tusk otrzymał ocenę 4.
"Debatę wygrała organizacja i profesjonalizm dziennikarzy"
Elżbieta Jakubiak oceniła, że debata w TVP została bardzo dobrze zorganizowana. - Pytania miały pokazać dwie wizje Polski. Prezentowano stanowisko opozycji i partii rządzącej. Zabrakło mi dobitnego pytania o politykę zagraniczną - podkreśliła.
- Debatę wygrała organizacja i profesjonalizm dziennikarzy - byli spokojni, prezentowali pytania, nie było przepychanki, jak w wielu innych debatach, gdzie dziennikarze musieli odbierać głos. Wszyscy mieścili się w czasie - oceniła. I tu warto dodać, że to ocena sprzeczna z tym, jak widziało debatę TVP część komentatorów. Niektórzy wskazują, że zachowanie Michała Rachonia - który odniósł się w pewnym momencie do słów jednego kandydata - było złamaniem zasad debaty. Zaskakujące okazały się również pytania. Ich zadawanie trwało dłużej niż kandydaci mieli czasu na odpowiedź.
"Mogli posunąć się do dalej idących manipulacji"
Mieńkowska-Norkiene oceniła samą debatę przeciwnie do Jakubiak. - Pytania mówiły o dwóch podejściach. To był zestaw fałszywych alternatyw - dla mnie, jako ekspertki od negocjacji, było to nie do zniesienia. Zawsze mówię, że nie ma czegoś takiego, jak dwie opcje, ich zawsze jest multum - oceniła.
I dodała, że były to pytania z tezą. - Mogli posunąć się do dalej idących manipulacji. Jestem zaskoczona, że tylko tyle ich było w tej debacie - dodała.
Żaneta Gotowalska-Wróblewska, dziennikarka Wirtualnej Polski