Emocjonalna debata w PE z udziałem Mateusza Morawieckiego
Mateusz Morawiecki wziął udział w posiedzeniu Parlamentu Europejskiego w Strasburgu. Debata plenarna rozpoczęła się od przemówienia polskiego premiera. Morawiecki przedstawił swoją wizję przyszłości Unii Europejskiej. Później głos zabrali europejscy politycy.
Europejscy politycy zadawali Morawieckiemu pytania. Dyskusja w PE była zacięta. Posypały się komentarze.
"Deutsche Welle" pisze o "europoselskim grilowaniu Morawieckiego w Strasburgu".
"Przeciwnicy PiS mówią o straszliwym gwałcie na demokracji i początku dyktatury. Zwolennicy o sprawiedliwości dziejowej i robieniu porządku z "nadzwyczajną kastą". W tej sytuacji Mateusz Morawiecki, kolejny już raz, musiał wygłosić kwestię, którą napisał mu ktoś inny" - pisze Łukasz Warzecha dla WP Opinie.
"Praworządność zdominowała debatę wokół przemówienia Mateusza Morawieckiego w Parlamencie Europejskim. Najgorętszym tematem stał się Sąd Najwyższy" - donosi "Deutsche Welle".
- Nie była to pierwsza debata o przyszłości Europy, ale na pewno pierwsza, w czasie której uwagę skupiła sytuacja w kraju, a nie wywody polskiego premiera. (...) Gorszego czasu na pojawienie się w Strasburgu premier Morawiecki nie mógł wybrać. Zamiast świętować np. sukcesy polskiego futbolu mamy w tym tygodniu pogrzeb polskiej praworządności. (...) To jest zamach na Sąd Najwyższy, a Sąd Najwyższy jest świętością zachodniej demokracji - komentował wystąpienie premiera europoseł PO Janusz Lewandowski.
- Nasi oponenci polityczni, Platforma i PSL, gwarantowały przypływ wielu tysięcy uchodźców do Polski. My powiedzieliśmy: to Polska będzie decydować o tym, kogo do Polski przyjmujemy - stwierdził premier Mateusz Morawiecki w rozmowie z TVP Info.
Trwa konferencja z udziałem Kamili Gasiuk-Pihowicz z Nowoczesnej i Borysa Budki (PO). - Morawieckiemu nie udało się przekonać europejskich partnerów. Krytyka w PE nie była adresowana pod adresem Polski, ale rządu. Była wyrazem troski o praworządność i demokrację - mówiła Gasiuk-Pihowicz.
- Między Polską a Parlamentem Europejskim jest bardzo wiele wspólnego. Było to widać w debacie, również z naszymi adwersarzami w kilku aspektach. Gdyby nie to, że niektórzy posłowie trochę nie bardzo rozumiejąc specyfikę wychodzenia z postkomunizmu i zmianę, poprawę efektywności wymiaru sprawiedliwość, to ta debata jeszcze bardziej spełniłaby moje oczekiwania i myślę, że byłaby jeszcze bardziej owocna. Cieszę się, że to w sumie w dużym stopniu miało miejsce - mówił na konferencji prasowej w Strasburgu premier Mateusz Morawiecki.
W ocenie polityków Nowoczesnej, wystąpienie premiera w PE to "seans kłamstw i manipulacji".
Konferencja premiera Morawieckiego i Antonio Tajaniego zakończyła się.
Trwa zadawanie pytań premierowi Morawieckiemu na konferencji w Strasburgu. Pojawił się wątek zatrzymania Władysława Frasyniuka. - Nie ma równych, ani równiejszych wobec prawa - mówi Morawiecki. Podkreśla, że w latach '80 nosił klapkę "Uwolnić Władka". Przyznaje jednak, że zakucie go w kajdanki było niepotrzebne.
Morawiecki o gospodarce: "Apeluję o zdrowy rozsądek, by nie doprowadzić do rozwodu handlowego między Ameryką a UE".
Morawiecki odpowiada na pytania dziennikarzy. Odpiera zarzuty, które padły podczas debaty w PE. - Delikatnie powiem, że trzej pytający na sali byli głęboko niedoinformowani, mówili np. że Frasyniuk był aresztowany. Dla innych Gersdorf jest przewodniczącą TK. Coś gdzieś dzwoni, ale nie wiadomo w jakim kościele... - mówi premier.
- Wierzymy w silną Polskę w silnej Europie - powiedział premier.
Morawiecki: "Podczas debaty na temat przyszłości Europy podkreślałem wagę innowacyjności, a także mówiłem o kwestii bezpieczeństwa. Europa powinna być bezpieczna w wymiarze obronnym, ekonomicznych i energetycznym."
- Miałem dziś możliwość zaprezentowania nowej wizji Europy. Polska mocno wspiera UE - zapewnił premier.
Premier Morawiecki w Strasburgu: Rynek UE musi być oparty o uczciwe zasady wzajemności.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl