Debata o Polsce w PE bez Beaty Szydło. Polityk PiS: zaproszenia nie było
• W Strasburgu odbędzie się we wtorek debata o sytuacji w Polsce w związku z TK
• W debata w PE udziału nie weźmie Beata Szydło
• Tomasz Poręba (PiS): zaproszenia dla premier nie było
• Rząd będzie reprezentował wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł
13.09.2016 | aktual.: 13.09.2016 14:07
Politycy PiS zwołali konferencję prasową przed rozpoczęciem debaty w europarlamencie. Byli pytani o to, dlaczego do Strasburga nie przybyła premier i czy PE wysłał zaproszenie do Beaty Szyło. - W takiej sytuacji wypada, aby takie zaproszenie do szefa rządu zostało wystosowane - niestety, takiego zaproszenia nie było. To jest kolejny dowód ignorancji PE, takiej buty w tej Izbie, która nastawia się tylko do atakowania rządu polskiego - powiedział Tomasz Poręba z PiS.
- Może też pani premier wystąpiła za dobrze ostatnim razem i dlatego nie została zaproszona, bo mogłaby przekonać Izbę do nie przyjmowania rezolucji - dodała Jadwiga Wiśniewska. - To jest kłamliwa rezolucja, nie mająca podstaw prawnych - skomentowała Wiśniewska.
Ryszard Legutko stwierdził, że "PE nie powinien włączać się w polskie konflikty".
Debata o Polsce w europarlamencie
W Parlamencie Europejskim w Strasburgu rozpoczęła się debata o sytuacji w Polsce w związku z trwającym kryzysem konstytucyjnym. To druga debata o Polsce na sesji plenarnej. Pierwsza odbyła się w połowie stycznia i wzięła w niej udział premier Beata Szydło.
Tym razem Polskę reprezentuje wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł. W debacie zaplanowano tylko jedną rundę wystąpień z każdej grupy. W planie nie ma przemówienia wiceministra Warchoła, ale będzie do dyspozycji europosłów.
W dzisiejszej debacie, oprócz grup politycznych, głos zabierze także przedstawiciel Komisji, będzie to jej wiceszef Frans Timmermans. W imieniu Rady, czyli państw członkowskich będzie wypowiadać się przedstawiciel Słowacji. Ale bardzo ogólnie, bo - jak mówił w poniedziałek wiceminister spraw zagranicznych Konrad Szymański - rząd w Bratysławie nie ma prawa wypowiadać się na temat konkretnej sytuacji w Polsce.
W środę będzie głosowana rezolucja. Tak zdecydowali przewodniczący większości grup politycznych.