Dawid Żukowski poszukiwany. Mieszkańcy Grodziska Mazowieckiego włączają się do akcji
Grodzisk Mazowiecki mobilizuje siły, by odnaleźć wreszcie Dawida Żukowskiego. "Zjednoczmy siły" - piszą mieszkańcy miasta i udostępniają w sieci apel o włączenie się do poszukiwań.
Dawid Żukowski, mimo trwających już czwartą dobę poszukiwań, wciąż się nie odnalazł. "Wszystkich chętnych do poszukiwań 5-letniego Dawida proszę o przyjście w niedzielę na godz 11 do Parku Skarbków (bliżej wiaduktu)" - brzmi apel, który w sieci udostępniono już ponad 460 razy. "Stamtąd udamy się na Komendę Policji w celu ustalenia szczegółów poszukiwań" - czytamy dalej.
- Ilu nas będzie, tego jeszcze nie wiem - przyznaje w rozmowie z Wirtualną Polską Katarzyna Michałowska, inicjatorka akcji, a od niedawna mieszkanka Grodziska Mazowieckiego. Podkreśla, że wszyscy chętni udadzą się prosto do policji, by pomóc funkcjonariuszom, a nie działać na własną rękę. Na facebookowej grupie "Poszukiwania 5-letniego Dawidka" pojawiła się też informacja, że grupa mieszkańców, która nie zdążyła zebrać się o godz. 11, może się pojawić o 15. "Sprawdzimy inne tereny. Im nas więcej, tym lepiej" - piszą.
Z kolei lokalna firma "Lajk Taxi", która opublikowała ostatnio ważne nagranie w sprawie ojca Dawida Żukowskiego, zaoferowała, że chętnych do pomocy mieszkańców na swój koszt podwiezie we wskazane przez policję miejsca.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
We wcześniejszych dniach służby po raz kolejny przeszukiwały tereny wzdłuż autostrady A2. Chodzi o rejon węzła Konotopa w miejscowości Duchnice i w Natolinie. W piątek przy skrzyżowaniu ulic Żytniej i Ogrodników - w pobliżu bramki ewakuacyjnej z autostrady - pies poczuł zapach ojca Dawida Żukowskiego. Nie podjął jednak tropu. Przeszukano okoliczne pola, krzaki i studzienki kanalizacyjne. Wykorzystano również śmigłowce i drony, ale niestety bez efektu.
Dawid Żukowski nie odnalazł się. Są specjaliści poszukiwań w wyrobiskach
W sobotę wieczorem, po całodniowych poszukiwaniach, policja przerwała swoją akcję. Wznowiono ją w niedzielę rano. W Grodzisku Mazowieckim pracują także specjaliści z sekcji poszukiwań w wyrobiskach podziemnych.
Jak informowaliśmy, w sobotę w sieci pojawiło się ważne nagranie. Kamera monitoringu znajdująca się na jednej z posesji w Chrzanowie Dużym, uchwyciła w środę samochód podobny do poszukiwanej skody, którą poruszał się Paweł Ż. Widać, że auto zostało zarejestrowane dwukrotnie: gdy jechało w stronę Grodziska Mazowieckiego oraz gdy wracało z tego kierunku. Jak powiedział w rozmowie z Wirtualną Polską właściciel kamery, która zarejestrowała przejeżdżający samochód, nagranie zostało obejrzane przez policję.
Dawid Żukowski poszukiwany. ZOBACZ WIDEO Z MONITORINGU
Wcześniej policja opublikowała zdjęcie ojca Dawida Żukowskiego, Pawła Ż. licząc na to, że w ten sposób trafią na trop 5-latka. "Ważne są dla nas wszystkie informacje. Bez względu na to, czy mężczyzna był widziany sam czy z dzieckiem. Środa, 10 lipca w godzinach 17.00 - 21.00. Informacje można przekazywać telefonicznie na nr 112 lub 22 755-60-10 (-11, -12, -13)" - czytamy w policyjnym komunikacie.
Grodzisk Mazowiecki. Auto odnaleziono 3 km od dworca
Przypomnijmy, że poszukiwania Dawida Żukowskiego zostały wszczęte w nocy z środy na czwartek, po tym, jak na komisariat w Grodzisku Mazowieckim kobieta zgłosiła zaginięcie syna. Przekazała policjantom, że kilka godzin wcześniej kontaktował się z nią ojciec dziecka i poinformował, że kobieta więcej już nie zobaczy syna.
Wirtualna Polska ujawniła dramatyczną wiadomość, jaką przekazał ojciec Dawida żonie. "Już nigdy nie zobaczysz syna” – tak miał brzmieć SMS, który wysłał ok. 18.50 Paweł Ż. do kobiety. Dwie godziny później policja otrzymała zgłoszenie, że mężczyzna wtargnął pod pociąg relacji Skierniewice – Warszawa. Popełnił samobójstwo. Jego auto odnaleziono 3 km od dworca.