Danuta Huebner przeciwna harmonizacji podatków w UE
Jestem przeciwna harmonizacji podatków. Nie ma stanowiska komisji w tym zakresie, więc mogę mówić swobodnie. Myśmy na ten temat już wiele dyskutowali. Niektóre państwa wolą więcej środków przepuszczać przez budżet państwa, inne wolą, żeby dominował sektor prywatny. Nie ma też przykładów krajów ubogich, które przyspieszałyby swój wzrost przez podnoszenie stawek podatkowych, więc ta dyskusja przed nami - powiedziała Danuta Huebner, polski komisarz Unii Europejskiej, gość radiowych "Sygnałów Dnia".
17.07.2004 | aktual.: 17.07.2004 18:05
Sygnały Dnia:W naszym studiu komisarz Unii Europejskiej Danuta Huebner. Dzień dobry.
Danuta Huebner:Dzień dobry państwu.
Sygnały Dnia:Podwyższenie podatków od zysków przedsiębiorstw do poziomu średniego w Unii albo utrata zasadniczej części funduszy strukturalnych Brukseli — taki zapis chciał włączyć do prawa europejskiego komisarz Günther Verheughen. No i podobno dzięki pani udało się pokrzyżować plany tego szantażu. Jak pani to zrobiła?
Danuta Huebner:Taka jakaś retoryka rzeczywiście wojenna okrutnie. Nie, myślę, że rzeczywiście trzeba bardzo przez sito przesiać te wszystkie informacje, które gdzieś tam wyciekają na różnych szczeblach z instytucji, która się nazywa Komisja Europejska. Natomiast faktycznie toczy się dyskusja, która przecież i w Polsce się toczy nadal, dotycząca harmonizacji czy ujednolicania podatków i na różnych etapach dyskusji, także nad polityką spójności ten wątek się przewija. Więc dyskusję mieliśmy, oczywiście, ale ostateczne decyzje, które zostały przyjęte nie wprowadzają takich nowych zapisów.
Sygnały Dnia:Ale czy to nie jest tak, że inicjatywa Verheughena pokazuje, do czego teraz będą dążyły Niemcy? No i Francja. To podobno martwi polskich dyplomatów, że jednak zrównanie tych podatków cały czas będzie się tam przewijało w dyskusjach europejskich.
Danuta Huebner:Tylko jest też wiele nieporozumień, dlatego że niektórzy mówią o ujednolicaniu stawek podatkowych, czyli wysokości podatków, inni mówią o ujednolicaniu zasad, na podstawie których tworzona jest tzw. baza podatkowa. I pewne elementy ułatwiające życie przedsiębiorców, w szczególności tych, którzy uprawiają działalność swoją, nie tylko w jednym państwie członkowskim Unii, ale w kilku, na pewno warto podyskutować, czy nie ułatwić walki o konkurencyjną pozycję i ułatwić życia producentom. Natomiast wszystkie inne elementy, czyli zmierzanie do ujednolicania wysokości stawek podatkowych, myślę, że ta dyskusja jest trochę przedwczesna w Europie, bardzo zróżnicowanej.
Sygnały Dnia:Ale jakie szanse mamy w tej dyskusji? Wiadomo, duży może więcej.
Danuta Huebner:Mamy duże, tak jak każde. Jeżeli można o tej wielkości, bo Polska jest dużym państwem członkowskim w Unii, o tym cały czas pamiętajmy, bo mamy taką tendencję do umieszczania, w szczególności w Polsce, bo na zewnątrz wszyscy traktują Polskę jako duże państwo, natomiast w Polsce słyszy się bardzo często te głosy o Polsce słabej, o Polsce gdzieś tam w kąt spychanej. To wszystko jest nieporozumienie i nieprawda. Dyskusja, jeżeli będzie, to będzie, myślę, toczyła się i w środowiskach akademickich, i eksperckich, i w środowisku międzyrządowym, na naradach w najbliższych latach. I pełne prawo, pełne możliwości Polska będzie mogła wszystkie swoje za i przeciw argumenty z całą pewnością przedstawiać na równi z innymi. Ale myślę, że ten czas na ujednolicanie podatków, na wyjście poza VAT, poza ten typ podatku i przejście do podatków bezpośrednich z polityką ujednolicania to jeszcze nie nadszedł.
Sygnały Dnia:No właśnie, już na początku września musimy udzielić odpowiedzi na niedawne listowne zapytanie Komisji, czyli także i pani, pani komisarz: co z naszym VAT-em na Internet, 22%?
Danuta Huebner:To znowu, jeżeli mogę przypomnieć jeszcze dyskusję, która wiosną się toczyła, kiedy ustawa o VAT, tzw. vatowska ustawa była w polskim Parlamencie, już wtedy było wiadomo, że ta decyzja oznacza, że polskie prawo w tym zakresie nie będzie dostosowane do prawa wspólnotowego. I w takiej sytuacji zawsze Komisja Europejska rozpoczyna procedurę wyjaśniającą. Jest kilka kroków i jest właśnie początek tej procedury. Komisja zapytała, poprosiła o wyjaśnienia i jeżeli te wyjaśnienia będą niewystarczające, Komisja przekaże swoją tzw. uzasadnioną, umotywowaną opinię. No i na końcu tej procedury, jeżeli Polska nie dostosuje swojego prawa w tym zakresie, jest Europejski Trybunał Sprawiedliwości. I jeżeli tam Polska przegrałaby, no to wtedy konsekwencje są bardzo przykre, bo to oznacza czasem dość wysokie kary, które rozpoczynają się od pierwszego dnia, kiedy stosowane jest prawo niedostosowane. Ale miejmy nadzieję, że to się uda na etapie wyjaśnień sprawę rozstrzygnąć.
Sygnały Dnia:Czyli nie musimy koniecznie podwyższać tego podatku?
Danuta Huebner:Według Komisji Europejskiej, według także ekspertów polskich, którzy wydawali opinię na temat zgodności prawa polskiego z prawem wspólnotowym w tym zakresie, powinno nastąpić dostosowanie. Natomiast myśmy zawsze używali, jeśli mogę tak powiedzieć, jeszcze jako Polska, tego argumentu, że jesteśmy na takim etapie rozwoju Internetu, że chcielibyśmy, żeby była taka możliwość. I myślę, że to, co Polska powinna podjąć w tej chwili, to próby z jednej strony wyjaśniania, ale z drugiej strony jednak próby zmiany prawa europejskiego w tym kierunku.
Sygnały Dnia:Jeśli już mówimy o podatkach, to toczy się także dyskusja wokół harmonizacji stawek polskich z krajami Unii Europejskiej. Pani zdaniem, jak daleko taka harmonizacja powinna się posunąć?
Danuta Huebner:Mówi pan o podatku od przedsiębiorstw, tak? Ja jestem przeciwna harmonizacji podatków. Nie ma stanowiska Komisji w tym zakresie, więc mogę mówić swobodnie. Wyłącznie jest to moje zdanie, co chciałabym bardzo mocno podkreślić. Myśmy na ten temat, myślę, już wiele dyskutowali, także w przeszłości. Wydaje się, że ma sens myślenie w kategoriach ujednolicania systemu, bazy, czyli tego wszystkiego, co pozwala przedsiębiorcy funkcjonować zręcznie i bardziej ekonomicznie. Natomiast ujednolicanie wysokości podatku w warunkach bardzo zróżnicowanej Europy, Europy zróżnicowanej także pod względem systemów ekonomicznych, niektóre państwa zdecydowanie wolą więcej środków przepuszczać przez budżet państwa, inne mają inną filozofię, wolą, żeby dominował sektor prywatny, inne są preferencje rozwojowe, nie ma też, myślę, przykładów krajów ubogich, które przyspieszałyby swój wzrost przez podnoszenie stawek podatkowych, więc ta dyskusja, myślę, przed nami.
Sygnały Dnia:Jest wtorek, 20 dzień lipca 2004 roku, otwarcie posiedzenia Parlamentu Europejskiego i wybór przewodniczącego Parlamentu. Kto ma największe szanse?
Danuta Huebner:W Parlamencie, pamiętajmy, są grupy polityczne, rodziny polityczne, są trzy takie największe, ale rzeczywiście dwie duże grupy polityczne, które na ogół w takich sytuacjach zawierają między sobą różnego typu porozumienia, dlatego że przyjęło się, że kadencja pięcioletnia jest dzielona na dwie równe części i przez dwa i pół roku ostatnio, jak pamiętamy, prezydentem był Pat Cox. I teraz też jest propozycja, żeby było dwóch różnych przewodniczących. I z tej informacji, która dociera na zewnątrz Parlamentu, bo Parlament sam, członkowie grupy politycznej decydują o tym, że została przyjęta w tej chwili taka formuła, że będzie także ta kadencja podzielona i że przedstawiciel rodziny politycznej partii socjaldemokratycznych będzie w pierwszej kadencji przewodniczącym, w drugiej — partii chadeckich. Ale jest też partia liberałów, które ma swojego kandydata, którym jest pan profesor Bronisław Geremek. I odbyła się już debata, która jest różnie oceniana, między kandydatami...
Sygnały Dnia:Mówi się, że wypadł bardzo dobrze, ale szanse ma niewielkie.
Danuta Huebner:Też tak słyszałam. Jak wiemy, również problemem dodatkowym jest to, że to jest głosowanie tajne, w związku z czym ja bym bardzo ostrożnie podchodziła do deklaracji publicznych...
Sygnały Dnia:Może być różnie?
Danuta Huebner:...dlatego że każdy w końcu w swoim sumieniu rozważy i te wyniki mogą być bardzo różne. Tak że myślę, że nie wszystko jest jeszcze przesądzone.
Sygnały Dnia:Mówi się, że profesor Geremek może przełamać stare układy europejskiej biurokracji. Czy ten argument może zaważyć w jakiś sposób?
Danuta Huebner:Ja nie wiem, czy to jest argument biurokracji, dlatego że Parlament, myślę, jest, oczywiście, po części także instytucją, która siłą rzeczy musi mieć swoją biurokrację, ale przede wszystkim instytucją, która ma wymiar polityczny. Jest więc instytucją demokratycznie wybieraną przez obywateli państw członkowskich, obywateli Unii Europejskiej. I myślę, że tam tej biurokracji jest relatywnie najmniej, natomiast z biurokracją wszyscy powinniśmy walczyć, z tą biurokracją niedobrą, niepotrzebną, ale pilnować, myślę, tego wszystkiego, co daje porządek prawny, tej biurokracji, bez której nie moglibyśmy żyć.
Przeczytaj całą rozmowę.