Daniel Rotfeld: paszporty z odciskami palców są w naszym interesie
Optymistyczne jest to, że prezydent Stanów Zjednoczonych, który na wniosek naszego prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego zaproponował, aby do mapy drogowej dochodzenia do ruchu bezwizowego podjąć w miarę możliwości szybko pewne kroki, które będą jej realizacją. I to się zaczęło. W związku z tym co się tyczy paszportów z danymi biometrycznymi, wydaje mi się, że jest to w naszym interesie i w rozmowie z premierem będę postulował, żeby potraktować to jako sprawę bardzo pilną - powiedział minister spraw zagranicznych Adam Daniel Rotfeld w "Sygnałach Dnia".
Sygnały Dnia: Powrócił pan minister ze Stanów Zjednoczonych z zapewnieniem, że na polską armię zostanie przeznaczonych sto milionów dolarów. Wydarzyły się pewne rzeczy związane z kwestią wiz dla Polaków przyjeżdżających do Stanów, czyli wymazanie danych osób, które działały niezgodnie z amerykańskim prawem przed 1989 rokiem, mają być nieco lepiej traktowane osoby, które jadą do Stanów uczyć się i studiować. No i coś, co pewnie wzbudzi dużo wątpliwości w naszym kraju, tzw. paszporty biometryczne. Nie dość, że trwa proces wymiany paszportów w naszym kraju, to już, zdaje się, trzeci model po 1989 roku, to będziemy mieli czwarty?
Adam Daniel Rotfeld: To jest nieuchronne. Te paszporty biometryczne one mogą być kłopotem przy ich uzyskaniu, ponieważ jest to nowy typ paszportu, ale jest to wynik tego, co się wydarzyło 11 września 2001 roku, że wszystkie państwa chcą uszczelnić swoje granice, poddać rzeczywistej kontroli ruch osobowy. I jak do tej pory, uznano, że te dane biometryczne, czyli chipy wprowadzane do paszportów, one wykluczą możliwość podrabiania i kradzieży paszportów, które są najczęstszą formą szmuglowania, przerzucania terrorystów, siatek kryminalnych na obszar różnych państw. Krótko mówiąc, my tego nie unikniemy. Problem polega na tym, że im szybciej to zrobimy, tym mamy większą szansę na to, ażeby ten program bezwizowego podróżowania do Stanów Zjednoczonych został zrealizowany.
Dla mnie było optymistyczne to, że prezydent Stanów Zjednoczonych, który na wniosek naszego prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego, który był w lutym i zaproponował, aby do tej mapy drogowej dochodzenia do ruchu bezwizowego podjąć w miarę możliwości szybko pewne kroki, które będą jej realizacją. I to się zaczęło. W związku z tym co się tyczy tych paszportów z danymi biometrycznymi, wydaje mi się, że jest to w naszym interesie i w rozmowie z premierem będę postulował, żeby potraktować to jako sprawę bardzo pilną.
Sygnały Dnia: Ale tymczasem obowiązuje wciąż amerykańskie 3% odmów i wtedy ewentualnie schodząc poniżej tego poziomu, moglibyśmy mówić o pełnym bezwizowym ruchu. Nie zmienili zdania.
Adam Daniel Rotfeld: Ja panu powiem szczerze, że uważam, że w ogóle to jest nie tylko naturalne, że każde państwo ma prawo oczekiwać, że będzie 100% przepisów przestrzeganych, więc my stawiamy siebie w dość trudnej sytuacji, kiedy bronimy takiego stanu rzeczy, gdzie jakiś odsetek, w przypadku Polski znaczny odsetek osób przekracza terytorium Stanów Zjednoczonych z zamiarem nieprzestrzegania obowiązujących przepisów. I nikt by się nie zdziwił w Polsce, gdybyśmy powiedzieli, że nie będziemy wydawać wiz, jeśli z danego kraju nadmierna ilość osób chce podejmować nielegalnie pracę lub przedłużać sobie poza ustalone terminy pobyt.
Otóż wydaje mi się, myśmy się do tego zobowiązali, że należy przeprowadzić w Polsce akcję informacyjną, że w interesie polskich obywateli jest to, aby te przepisy przestrzegać, to jest po prostu jaka norma. Ja bym powiedział, że jest w pewnym stopniu spuścizną przeszłości w naszym myśleniu, że byleby się wyrwać, a wtedy już można nie przestrzegać żadnych ograniczeń. I między innymi postulat prezydenta Kwaśniewskiego, ażeby wymazać z komputerów dane dotyczące tych osób, które przed 1989 rokiem przekroczyły przepisy, był oparty na takiej, bym powiedział, bardzo realistycznej koncepcji, mianowicie że przed 1989 rokiem to było uzasadnione, ludzie mieli poczucie, że nie żyją w wolnym kraju. Ale teraz, kiedy żyją w wolnym kraju, to powinni mieć poczucie odpowiedzialności, że jeśli chcą wyjechać do innego kraju, to trzeba przestrzegać obowiązujących tam przepisów.
Sygnały Dnia: Kiedy możemy spodziewać się ewentualnie kolejnych kroków na drodze realizacji owej mapy drogowej?
Adam Daniel Rotfeld: Myślę, że jeszcze w tym roku. Po pierwsze właśnie w zakresie ułatwień dla młodzieży, a po drugie w odniesieniu do tych paszportów biometrycznych, gdzie nie tylko Polska, ale również inne, znacznie bogatsze od Polski kraje mają trudności, w tym również same Stany Zjednoczone, we wprowadzaniu tych paszportów. I w tym zakresie jeśli podejmiemy decyzję, mamy szansę, żeby nawiązać z Amerykanami w tej sprawie współpracę, a być może i dofinansowanie tej zmiany na paszporty biometryczne.
Sygnały Dnia: Dziękuję bardzo za rozmowę. Minister Spraw Zagranicznych Adam Daniel Rotfeld w Sygnałach Dnia.
Adam Daniel Rotfeld: Dziękuję bardzo.