Daniel Obajtek ciąży PiS? "Wyborcy odpływają do Szymona Hołowni"

Ja pytam pana o znaczenie tej historii, wizerunkowej historii Daniel Obajtka, człowieka, który przed chwilą został na piedestał wystawiony w wywiadzie przez prezesa Jarosława Kaczyńskiego - powiedział "niezwykle sprawny manager". Zresztą Kaczyński powtarza to przy każdej okazji. Jak to wpływa na rząd, na wizerunek rządu, na ocenę działań Zjednoczonej Prawicy? Taka historia z prezesem spółki? Źle wpływa, źle wpływa i to jeszcze można powiedzieć najistotniejszy czynnik, najistotniejsza konsekwencja tej sprawy. Bo jednak nagromadzenie wokół PiS-u spraw o charakterze, co dużo mówić, mafijnym ma pewien wpływ na wyborców, którzy uważają się za wyborców prawicowych, ale nie odpowiada im taki sposób wypełnienia władzy. Ja myślę, że to się jednak już odzwierciedla w sondażach. Pewna część wyborców z PiS-u czy z tak zwanej Zjednoczonej Prawicy odpływa. Na przykład do Hołowni. A gdyby dzisiaj premierem był Marek Belka i przeczytałby taki artykuł w Gazecie Wyborczej o prezesie Orlenu, pod jego rządami, to co by zrobił? Jakby w tej sytuacji się zachował? Zawezwałbym ministra do spraw aktywów państwowych... Pewnie nie byłby to Jacek Sasin, jak się domyślam. Raczej nie. Chociaż ciekawa rzecz, że podobno jedna z nieruchomości pana prezesa Obajtka znajduje się we wsi Sasiny, czyli nawet na Sasinie udało się panu Danielowi zrobić majątek, czy zrobić interes. No ale ja bym po prostu wezwał tego ministra, powiedział mu, że ma przyjrzeć się sprawie, a właściwie pod wpływem tego rodzaju wiadomości poleciłbym mu poprzez posiedzenie rady nadzorczej odwołać pana prezesa Obajtka. I jeżeli trzeba, to więcej osób z zarządu. Tak było za moich czasów.