Dania nie będzie kierować siłami porządku w Iraku
Dania nie spełni prośby USA i
nie będzie kierować planowanymi międzynarodowymi siłami
porządkowymi w Iraku z powodu braku poparcia ze strony parlamentu -
poinformował w czwartek premier Anders Fogh Rasmussen.
24.04.2003 | aktual.: 24.04.2003 14:01
Jedynie proamerykańska, skrajnie prawicowa Duńska Partia Ludowa poparła prośbę rządu o wysłanie do Iraku dodatkowego 360-osobowego kontyngentu. Miałby on kierować siłami przywracającymi porządek w powojennym Iraku w fazie tworzenia cywilnej administracji. Na początku ich głównym zadaniem byłoby powstrzymanie grabieży i ochrona punktów dystrybucji pomocy humanitarnej. Liczyłyby łącznie około 3 tys. ludzi.
Dania jest jednym z najwierniejszych sojuszników USA. W przededniu wojny w Iraku wysłała w rejon konfliktu okręt podwodny i okręt eskortowy.
Prawicowo-liberalny rząd Rasmussena zaplanował już wysłanie do Iraku 380 żołnierzy, policjantów i członków sił pomocniczych.