Polska"Dali się wciągnąć w orbitę obsesji prezesa Kaczyńskiego"

"Dali się wciągnąć w orbitę obsesji prezesa Kaczyńskiego"

Mam nadzieję, że wielu z tych, którzy dali się wciągnąć w orbitę obsesji prezesa Kaczyńskiego, dzisiaj trzeźwieje i widzi, że nie tędy droga, mówi Radosław Sikorski w wywiadzie dla "Gazety Wyborczej".

"Dali się wciągnąć w orbitę obsesji prezesa Kaczyńskiego"
Źródło zdjęć: © AP | Czarek Sokolowski

08.06.2011 | aktual.: 08.06.2011 09:53

Według ministra spraw zagranicznych kampania wyborcza będzie głównie rywalizacją PO i PiS - partiami, które mają "nie tyle inne stanowiska polityczne, co inne propozycje cywilizacyjne". - Te partie przyciągają też innego typu charaktery. - Z PO sympatyzują optymiści. Ponuracy popierają PiS - mówi Sikorski.

Zapytany czy koalicja PO z PiS jest możliwa, wiceszef Platformy i szef MSZ stanowczo odpowiada, że dopóki prezesem jest Jarosław Kaczyński - wykluczona.

- To jest inny PiS niż w 2005 r., mówi Sikorski. - Wtedy, gdy wchodziłem do rządu Marcinkiewicza razem ze Zbigniewem Religą, Stefanem Mellerem i Zytą Gilowską, istniało domniemanie, że stworzymy PO-PiS. Sensowni ludzie kandydowali z list PiS czy Platformy czasami ze względów towarzyskich. Jerzy Buzek, o ile wiem, miał propozycje z obydwu partii. Ale obserwowałem ewolucję Jarosława Kaczyńskiego i stwierdzam, że od tamtego czasu mu się pogorszyło.

- W książce "Strefa zdekomunizowana" prorokowałem, że Kaczyński ma zadatki na Helmuta Kohla, czyli prowincjonalnego polityka, który wyrasta na wielkość. Ale jeśli wygra ciemna strona jego duszy, to skończy jak Nixon, zaplątany we własne obsesje i intrygi. W sprawach zagranicznych w cztery miesiące zaprzepaściłby to, co zbudowaliśmy w cztery lata, twierdzi Sikorski.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1044)