Zamieszanie na konferencji Zełenskiego po pytaniu o Wołyń. "To do mnie?"
Podczas wspólnej konferencji Wołodymyra Zełenskiego z Andrzejem Dudą doszło do małego zamieszania, które pojawiło się po pytaniu dotyczącym ekshumacji ofiar rzezi wołyńskiej. - To do mnie? - spytał prezydent Ukrainy.
W środę prezydent Zełenski odwiedził Warszawę, gdzie spotkał się z premierem Donaldem Tuskiem oraz prezydentem Andrzejem Dudą. Podczas konferencji prasowej Duda zaznaczył, że kwestia rzezi wołyńskiej nigdy nie była tematem tabu w rozmowach obu polityków. Przypomniał, że w 2023 r. wraz z Zełenskim oddali hołd ofiarom w katedrze w Łucku. - Do dziś jestem ogromnie wdzięczny panu prezydentowi za to, że był wtedy obecny - mówił Duda.
Polski prezydent podkreślił, że od dłuższego czasu prowadzi rozmowy z Zełenskim dotyczące ekshumacji ofiar rzezi wołyńskiej. Jak zaznaczył, dyskusje te są konstruktywne i spokojne, mimo że temat trudny.
Prezydent Duda podkreślił, że rozmowy na temat ekshumacji prowadzone są między zespołem wydelegowanym przez polski rząd a ukraińskim ministerstwem kultury. Wyraził nadzieję, że dwadzieścia złożonych przez Polskę wniosków będzie "systematycznie i spokojnie załatwianych". - To temat, o którym rozmawiamy z prezydentem Zełenskim od dawna. Rozmawiamy bardzo spokojnie i bardzo konstruktywnie - zapewnił prezydent. Dodał, że temat musi zostać rozwiązany w sposób konstruktywny i spokojny.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ekspert nie ma złudzeń. Zdradził, kiedy skończy się wojna w Ukrainie
Zamieszanie na konferencji
O sprawę pytali także obecni na konferencji dziennikarze. Pytanie jednego z nich, dotyczące właśnie wydarzeń na Wołyniu, wywołało małe zamieszanie. Zapadła na moment cisza, bo Zełenski nie zorientował się, że dziennikarz zwraca się do niego. - To do mnie? - dopytywał w pewnym momencie zdezorientowany Zełenski, ale w końcu odpowiedział w języku angielskim.
Zełenski wyraził zadowolenie z faktu współpracy polskiego i ukraińskiego resortu kultury nad kwestią Wołynia. Wyraził przekonanie, że ich wspólne działania "przyniosą rezultaty" dla "obu państw i naszej historii". Jednakże, jak podkreślił, obecnie najważniejsza jest kwestia współpracy polsko-ukraińskiej w obliczu rosyjskiej agresji i "bezpiecznej przyszłości dla obu naszych państw".