Czystki w Ministerstwie Rozwoju, Pracy i Technologii. Mocny komentarz Jarosława Gowina
Po wyrzuceniu Jarosława Gowina z rządu i wyjściu z koalicji Porozumienia rozpoczęła się czystka w Ministerstwie Rozwoju Pracy i Technologii. Według doniesień dziennikarzy powstała lista 50 osób, które mają stracić stanowiska. - Wstyd mi, że takie praktyki mogą się zdarzyć. One zostały powstrzymane przez odwagę jednego człowieka, wspaniałego urzędnika, wspaniałego człowieka - Marcina Gubałę, dyrektora generalnego, który zamiast wyrzucić swoich kolegów i koleżanki z pracy, jak od niego zażądano, sam podał się do dymisji. Ponieważ sprawa dotarła do opinii publicznej, to mam nadzieję, że ci znakomici urzędnicy, którzy w ogromnej większości nie mają nic wspólnego ze mną, niektórych nie znam osobiście - mieli tylko tego pecha, że byli wyłaniani w konkursach w okresie, kiedy ja pełniłem funkcję ministra, nadal będą pracować dla Polski - komentował Jarosław Gowin w programie "Tłit" Wirtualnej Polski. Pytany o czystki poza resortem, wskazał, że "w wielu miejscach osoby związane z Porozumieniem, albo reprezentujące Porozumienie, otrzymują teraz taką alternatywę: albo odchodzą z Porozumienia, albo odchodzą z pracy". - Nie spodziewałem się, że czystki będą obejmowały niemających nic wspólnego z polityką urzędników. To barbarzyńskie demontowanie państwa. Mam nadzieje, że premier Mateusz Morawiecki powstrzyma takie działania. On, który odwoływał się zawsze do ideałów Solidarności Walczącej, do opozycji antykomunistycznej, myślę, że ostatnią rzecz, jaką powinien robić, to firmować takie czystki - dodał Gowin.