Zima w czerwcu
To chyba najbardziej niesamowity i absurdalny przypadek w historii polskiej meteorologii. Mowa o anomalii z 2 czerwca 1928 roku, kiedy to w północno-wschodniej Polsce spadł śnieg. Istnieje nawet zdjęcie z tego dnia, na którym widać leżące wówczas w granicach II Rzeczypospolitej Grodno (dziś tuż za granicą z Białorusią) pokryte białym puchem. Przypadek z 1928 roku pokazuje, że pogoda w Polsce potrafi płatać ogromne figle, a zima potrafi powrócić nie tylko wiosną, wszak 2 czerwca to drugi dzień meteorologicznego lata.
Zobacz więcej w serwisie pogoda. href="http://wp.pl/">