Jaka będzie zima? "To widać po niedźwiedziach"
Kazimierz Nóżka, leśniczy z Nadleśnictwa Baligród, i Marcin Scelina z leśnictwa Roztoki zdradzili, czy zima w tym roku będzie mroźna. Eksperci zgodnie wskazali, że "widać to już po zachowaniu niedźwiedzi".
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ
W piątek, podczas spotkania zorganizowanego z okazji Świątecznych Targów Książki w Rzeszowie, Kazimierz Nóżka, leśniczy Nadleśnictwa Baligród, i Marcin Scelina z leśnictwa Roztoki ujawnili, jaka zima czeka Polaków w tym roku.
- Zapowiada się sroga, śnieżna i mroźna zima. To widać po zachowaniu niedźwiedzi, po ich wyjątkowej otyłości w tym roku. Nabrały dużo sadła, co zapowiada długą, tęgą zimę - wyjaśnił w Nóżka, jeden z autorów serii "Zanim wyjedziesz w Bieszczady", którego cytuje "Gazeta Wyborcza".
Scelina podkreślił, że "niedźwiedzie nabrały masy, ponieważ w tym roku był duży urodzaj orzeszków bukowych".
- Buk jest gatunkiem drzewa, które owocuje bardzo rzadko. Obfity urodzaj zdarza się co pięć, osiem, czasem dwanaście lat. Właśnie wtedy wszystkie zwierzęta, nie tylko niedźwiedzie, również te drobniejsze, zajadają się tymi nasionami na potęgę. To bardzo pożywne i kaloryczne źródło pokarmu - powiedział.
Oprócz obserwacji niedźwiedzi eksperci wskazują, że dowodem na srogą zimę w tym roku jest też duży urodzaj drzew owocowych.
- Warto też wiedzieć, że w tym roku mieliśmy wyjątkowy urodzaj drzew owocowych. I tych przy gospodarstwach, i tych w dzikich bieszczadzkich sadach. Do tej pory można zajadać się jabłkami i to właśnie czynią niedźwiedzie. Im bardziej dojrzałe, tym bardziej im smakują - podkreślił Nóżka cytowany w "Gazecie Wyborczej".
Zobacz też: Od kata Polaków do cukiernika. Tak niemiecki zbrodniarz uniknął kary