Czy Zakrzówek jest bezpieczny?
Filip Szatanik, zastępca Dyrektora ds. Informacji Wydział Informacji, Turystyki i Promocji Miasta Krakowa, przedstawił argumenty urzędu miasta w walce o tereny przyległe do Zakrzówka. W środę radni po raz kolejny debatują nad przyszłością okolic najładniejszego zalewu w okolicy Krakowa. Ale o co chodzi na spornych terenach?
09.07.2014 | aktual.: 09.07.2014 12:35
"Zbiornik wodny i tereny do niego bezpośrednio przylegające nie są zagrożone. Obszar ten (aż po ulicę Wyłom) jest kompleksowo chroniony przez dwa plany miejscowe: 'Park Zakrzówek' oraz 'Zakrzówek Zielna'. Uchwalając te plany miasto zabezpieczyło olbrzymie rezerwuary zieleni, na których nie może powstać żadna zabudowa. Plany te umożliwią wykorzystanie 59,3 hektara dla wszystkich mieszkańców na cele rekreacyjne, wypoczynkowe i sportowe, przy pełnym poszanowaniu walorów przyrodniczych i widokowych" - pisze Filip Szatanik.
Jak wynika z mapki, oprotestowany projekt planu "Rejon św. Jacka – Twardowskiego" nie obejmuje ani jeziora, ani terenów bezpośrednio do niego przylegających. Obszar ten jest oddalony od jeziora, a dodatkowo oddzielony zieloną strefą buforową liczącą w najwęższym miejscu 150 metrów.
"Tereny w granicach oprotestowanego planu od lat przeznaczone były do zainwestowania, a w ich bezpośrednim sąsiedztwie od dawna znajdują się domy i bloki. Obowiązujące Studium wskazuje tam usługi publiczne, komercyjne, a także funkcję mieszkaniowo-usługową. Oprotestowany plan jest olbrzymim kompromisem, poprzedzonym szerokimi konsultacjami społecznymi, uwzględniającym zarówno oczekiwania społeczne jak i respektującym prawo własności. Plan znacznie ogranicza możliwości inwestycyjne: w terenach inwestycyjnych zakłada aż 70 % powierzchni zielonej, a jedynie na 30 % obszaru dopuszcza zainwestowanie (wliczając w to infrastrukturę drogową, techniczną i zabudowę)" – pisze dalej Szatanik.
Zdaniem urzędników, nieuchwalenie planu wyrządzi więcej szkody niż pożytku.
"To nieprawda, że jeśli plan nie zostanie uchwalony, bloki i domy tam nie powstaną. Zablokowanie planu spowoduje, że w oparciu o decyzje o warunkach zabudowy, zrealizowana zostanie tam chaotyczna, znacznie bardziej intensywna niż zakłada plan, zabudowa. Liczne wnioski o warunki zabudowy zostały już złożone i miasto mogło wstrzymać wydanie decyzji tylko i wyłącznie na okres 9 miesięcy w związku ze sporządzanym planem. Część decyzji (zgodnie z obowiązującymi przepisami) miasto musiało już wydać, co oznacza, że jeśli plan nie zostanie uchwalony inwestorzy mogą wystąpić o pozwolenie na budowę. Właściciele terenu zapowiedzieli ponadto, że jeśli plan nie powstanie, teren zostanie ogrodzony" - argumentuje dalej.
Zbiornik wodny i tereny bezpośrednio do niego przylegające tylko w niespełna połowie są własnością miasta. Gmina chce pozyskać cały ten teren, by w przyszłości go urządzić i w bezpiecznym kształcie udostępnić mieszkańcom. Prowadzi w tym celu rozmowy z właścicielem, które nie przyniosą zamierzonego rezultatu jeśli plan "Rejon św. Jacka – Twardowskiego" nie zostanie uchwalony.
"Należy podkreślić, że ustalenia planów miejscowych muszą być interpretowane łącznie z innymi przepisami prawa. Takim aktem prawa jest ustawa o ochronie przyrody przewidująca ochronę gatunkową, której podlega m.in. wąż gniewosz plamisty. Dla tego gatunku może być ustalona strefa ochrony, w praktyce wprowadzająca dodatkowe ograniczenia w korzystaniu z nieruchomości. W rejonie Zakrzówka od 2012 roku obowiązują dwa miejscowe plany: dla obszaru "Zakrzówek – Zielna" oraz "Park Zakrzówek". Projekt planu dla obszaru "Rejon Św. Jacka – Twardowskiego" został skierowany do uchwalenia w tym roku, a jego I czytanie odbyło się 11 czerwca. Ze względu na brak potwierdzonej informacji o występowaniu stanowisk gniewosza plamistego w obrębie granic projektu planu dla "obszaru św. Jacka –Twardowskiego", w dokumentach obligatoryjnych, które sporządzane są do każdego planu miejscowego, to jest w ekofizjografii oraz prognozie oddziaływania na środowisko,nie wskazano konkretnych lokalizacji tego gatunku, podkreślono natomiast, że
występują tu siedliska odpowiednie dla gadów. W dokumentach tych zamieszczono również informację o notowaniu pojedynczych osobników w rejonie Zakrzówka" – pisze z kolei Jan Machowski, p.o. kierownika biura prasowego UMK.