Czy uda się namierzyć polskich adresatów bananów z kokainą? Generał nie ma wątpliwości

Do Polski znów przypłynęły setki kg kokainy ukrytej w egzotycznych owocach. Takich sytuacji było już wiele. Czy jest szansa, by ustalić, gdzie dokładnie miały trafić narkotyki i kto miał je odebrać? - Służby zrobią co w ich mocy, ale szanse są bardzo nikłe - ocenia gen. Adam Rapacki.

Banany z kokainą trafiły do Polski z Ekwadoru
Źródło zdjęć: © East News
Patryk Osowski

Zaskakujące przesyłki z krajów Ameryki Łacińskiej trafiają do naszego kraju szczególnie często w okresie okołoświątecznym. W grudniu 2015 roku podwarszawska policja przechwyciła 178 kg czystej kokainy ukrytej w bananach z Kolumbii. Rok później (również w grudniu) na około 400 kg tego narkotyku natrafili zszokowani pracownicy Lidla w Zgierzu. Biały proszek ukryty w owocach wyceniono wtedy na około 80 mln zł.

Tym razem przesyłka przyszła już pod koniec listopada, a kokainę ukrytą w bananach znajdują w ostatnich dniach pracownicy różnych sklepów i magazynów w województwach mazowieckim, łódzkim, śląskim i dolnośląskim.

Pojawia się więc pytanie, czemu zapotrzebowanie na narkotyki jest w Polsce tak duże akurat w okolicach grudnia? Czy większa liczba dni wolnych od pracy i huczne świętowanie Sylwestra zwiększają popyt na nielegalne używki?

- Wydaje mi się, że jest to raczej kwestia prób wykorzystania przedświątecznego zamieszania i milionów najróżniejszych przesyłek krążących wtedy po świecie. Grupy przestępcze zakładają, że nikt nie nadąży tego sprawdzać - ocenia w rozmowie z Wirtualną Polską Robert Borowski z łódzkiej policji. Jego zdaniem, zapotrzebowanie na narkotyki rośnie raczej w okresie wakacyjnym, gdy młodzi Polacy szukają wszelkich sposobów, by się wyszaleć.

Jak działają grupy przestępcze w Polsce? Kto miał odebrać białe banany?

O szczegóły wielomilionowych przesyłek z Ameryki Łacińskiej zapytaliśmy również gen. Adama Rapackiego, byłego zastępcę komendanta głównego policji i podsekretarza stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych.

- Czasami takie przesyłki odbierają tu na miejscu Polacy, którzy współpracują z latynoskimi gangami. Ale znam też przypadki, gdy cały transport kokainy z Kolumbii obywatele tego kraju nadzorowali osobiście. Gdy pojawili się w Polsce, od początku byli pod naszą obserwacją. Wpadli na gorącym uczynku i skończyli w więzieniu - wspomina Rapacki.

Generał przyznaje jednak, że w sytuacjach takich jak ta z ostatnich dni, ustalenie kto i do kogo wysłał narkotyki jest bardzo mało prawdopodobne. - Nasze służby będą dokładnie badać całą sprawę i nawiążą współpracę z policją z Ekwadoru, ale nie wydaje mi się, żeby zakończyło się to zatrzymaniem kogokolwiek - stwierdza.

Zobacz także: Kokaina w polskich sklepach. Kasjerki zdradzają kulisy

Bandyci będą próbowali odzyskać towar?

Czy to prawda, że rynek narkotyków w Polsce rośnie? - Rynek przede wszystkim się zmienia. Kiedyś popularny był np. kompot, który dzisiaj prawie nie istnieje. Pojawia się za to coraz więcej kokainy z Ameryki Łacińskiej, syntetyków, a szczególnie marihuany. Zdecydowanie wzrosła więc dostępność narkotyków - mówi Wirtualnej Polsce Adam Rapacki.

W ostatnich dniach media zalewają informacje o ponad 200 kg kokainy ukrytej w bananach. Niektórzy spekulują, że przestępcy mogą pojawić się w sklepach i próbować odzyskać wartościowy towar. Były policjant zapewnia jednak, że narkotyki są odpowiednio zabezpieczane, a następnie przechowywane jako dowód w sprawie lub niszczone.

Rapacki tonuje też nastroje i wskazuje bardzo istotny aspekt. - Policja informuje na przykład o zarekwirowaniu używek wartych 100 mln zł, ale to cena rynkowa liczona według sprzedaży po jednym gramie. Gdy weźmiemy pod uwagę cenę tych kilkuset kilogramów narkotyku w kraju wytworzenia, jest to czasem kilkanaście razy mniej. Grupa przestępcza naraziła się więc na straty, ale nie tak duże o jakich informują ostatecznie media - podkreśla.

A jak dokładnie niszczone są takie ilości narkotyków i dlaczego możliwe, że 200 kg kokainy spłonie niedługo na wojskowym poligonie? Więcej na ten temat TUTAJ.

Źródło artykułu: WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Włosi domagają się od USA pieniędzy. Tysiące osób bez pensji
Włosi domagają się od USA pieniędzy. Tysiące osób bez pensji
Chiny się wycofują. Zawieszają część ograniczeń względem USA
Chiny się wycofują. Zawieszają część ograniczeń względem USA
Tajemnicza kometa rozbudza wyobraźnię. Pojawiają się kolejne teorie
Tajemnicza kometa rozbudza wyobraźnię. Pojawiają się kolejne teorie
Działo się w nocy. Fung-wong zbliża się do Filipin. Jest już supertajfunem
Działo się w nocy. Fung-wong zbliża się do Filipin. Jest już supertajfunem
Boliwia zmienia kurs. Nowy prezydent zapowiada reset z USA
Boliwia zmienia kurs. Nowy prezydent zapowiada reset z USA
Fung-wong zbliża się do Filipin. Już ewakuowano 100 tys. mieszkańców
Fung-wong zbliża się do Filipin. Już ewakuowano 100 tys. mieszkańców
Al-Szara już w USA. Spotka się z Trumpem
Al-Szara już w USA. Spotka się z Trumpem
Obława w Chicago. Nieznany sprawca ostrzelał agentów straży granicznej
Obława w Chicago. Nieznany sprawca ostrzelał agentów straży granicznej
Izraelskie naloty na Liban. Trzy ofiary śmiertelne, są ranni
Izraelskie naloty na Liban. Trzy ofiary śmiertelne, są ranni
Teneryfa: trzy ofiary śmiertelne potężnych fal
Teneryfa: trzy ofiary śmiertelne potężnych fal
Fico mówi o "podsycaniu wojny". Chodzi o rosyjskie aktywa dla Ukrainy
Fico mówi o "podsycaniu wojny". Chodzi o rosyjskie aktywa dla Ukrainy
Weto dla Parku Doliny Dolnej Odry. Rzecznik prezydenta zabrał głos
Weto dla Parku Doliny Dolnej Odry. Rzecznik prezydenta zabrał głos