Czy Twoja szkoła dobrze przygotuje Cię do matury?
Tegoroczni maturzyści mają jeszcze dwa tygodnie na podjęcie decyzji, jakie przedmioty chcą zdawać na majowych egzaminach. Mogą im w tym pomóc wyniki ostatnich matur zdobyte przez szkołę, do której chodzą.
17.09.2010 | aktual.: 20.09.2010 10:04
- Uczniowie, choć się do tego nie przyznają, to zwracają uwagę na to, jak poszło ich kolegom - mówi Karol Lehmann, dyrektor XI Liceum Ogólnokształcącego w Poznaniu. - Wiedzą, że jeśli szkoła od kilku lat osiąga dobre wyniki z historii, a słabsze z wiedzy o społeczeństwie, to szybciej wybiorą historię.
- Raczej wybrałbym WOS - przyznaje Aleksander Kubiak, maturzysta z XVI Liceum Ogólnokształcącego z Poznania. - Jest go stosunkowo mniej "na pamięć" niż historii, ale za to trzeba być na bieżąco z wydarzeniami na świecie. A to moim zdaniem jest ciekawsze i łatwiejsze do nauczenia czy zapamiętania.
Do obowiązkowego języka polskiego, języka obcego i matematyki (zdawanych na poziomie podstawowym) wybiorą dodatkowe przedmioty, potrzebne im przy rekrutacji na studia. Maturzyści zdają je głównie na poziomie rozszerzonym.
- Do 30 września uczniowie muszą wstępnie zadeklarować przedmioty, które chcą zdawać, a także poziom trudności, z jakim chcą się zmierzyć - mówi Andrzej Karaś, dyrektor XVI Liceum Ogólnokształcącego w Poznaniu. - Z każdym uczniem, już w drugiej klasie, staramy się rozmawiać o tym, jak wygląda matura i co uczeń chce zdawać, na jakie studia chce pójść.
Najważniejsze jest podejście uczniów i nauczycieli, bez tego - zdaniem dyrektorów - nie ma sukcesu. - Recepta dla każdego jest inna. Dobra diagnoza jego potrzeb na początku, dobre ukierunkowanie ucznia i dalsze planowanie jego rozwoju. Trzeba poznać ucznia i ustalić jego charakterologiczne predyspozycje, by potem dobrze go przygotować, bo matura w końcu to egzamin dojrzałości - zauważa siostra Alma Alicja Pachuta, dyrektor Liceum Ogólnokształcącego sióstr Nazaretanek w Kaliszu.
I choć w regionie zdało około 80% wszystkich uczniów, to Okręgowa Komisja Egzaminacyjna nie jest do końca zadowolona z wyników wielkopolskich maturzystów.
- Uczniowie od kilku lat tracą punkty głównie z dwóch powodów. Jednym z nich jest nieumiejętność czytania poleceń ze zrozumieniem, brak skupienia lub zwyczajne roztargnienie - mówi Zofia Hryhorowicz. - Egzaminatorzy zauważają też, że uczniowie często nie wykonują zadań, bo nie rozumieją pojęć zawartych w poleceniach.
Polecamy w internetowym wydaniu www.wielkopolska.naszemiasto.pl