"Czy serca Polaków otworzą się dla Niemca?"
Media Ameryki Łacińskiej zajmujące się podróżą
Benedykta XVI do Polski na plan pierwszy zdecydowanie wysuwają
historyczny kontekst pielgrzymki papieża-Niemca do kraju tak
doświadczonego w czasie II wojny światowej przez swoich sąsiadów -
relacjonuje korespondent Katolickiej Agencji Informacyjnej.
"Czy serca Polaków otworzą się dla Niemca?" - pyta w tytule meksykańska "La Jornada". "Czy przeszłość kardynała Ratzingera nie rzuci cienia na jego wizytę w Auschwitz?" zastanawia się w redakcyjnym felietonie "El Colombiano", odpowiadając zarazem, że "bardzo dobrze się stało, że Benedykt XVI wyróżnił Polskę, faktycznie od niej rozpoczynając swoje międzynarodowe pielgrzymki".
Meksykańskie media zgodnie podkreślają kontynuację przez Benedykta XVI linii Jana Pawła II, który - jak akcentują - zawsze i wszędzie wzywał do pojednania zwaśnionych narodów, do "pokoju ponad różnicami", do nierozdrapywania ran historii w imię partykularnych interesów", do używania słów "wybacz" i "wybaczam".
W tym kontekście największy dziennik Ameryki Łacińskiej, wychodzący Meksyku "El Universal", wybija wypowiedź Benedykta XVI o obu papieżach, których "w tak nieporównywalny i barbarzyński sposób potraktowała w młodości II wojna światowa".
"To dobrze, że zrezygnowano z pomysłu, by Ojciec Święty wjeżdżał na teren obozu w Auschwitz-Birkenau samochodem. W tym czasie i w tej przestrzeni był to symbol nazizmu. Żydzi, Polacy i więźniowie innych narodowości przybywali tu w bydlęcych wagonach, resztkami sił pieszo przekraczając osławioną bramę. Benedykt XVI wchodzący do obozu będzie czuł się inaczej" - czytamy w wychodzącym w Miami w USA, "Nuevo Harald". W podobnym tonie odnoszą się do odwiedzin byłego obozu koncentracyjnego w Auschwitz media kolumbijskie i meksykańskie - relacjonuje KAI.