"To jest bomba przeciwko mnie. Ale ja czekam na dowody. Na gębę to jest krem Nivea, ja proszę o dokumenty" - Radosław Sikorski
Tak Sikorski skomentował wypowiedź prezydenta Lecha Kaczyńskiego, o tym, że "zagraża interesowi państwa”. I podkreślił, że "nawet Pałac Prezydencki przyznał, że nie ma żadnych taśm na jego temat" („Kropka nad i” z 12.11.2007 r.)
W tej samej rozmowie odniósł się również do konfliktu między nim a Antonim Macierewiczem, który zaczął się przy publikowaniu raportu o likwidacji WSI. "Niektórzy mają Antoniego Macierewicza za błędnego rycerza walczącego ze złem, ale ja tak nie uważam" - powiedział Sikorski.
Macierewicz złożył przeciwko Sikorskiemu doniesienie do prokuratury. Według byłego szefa komisji likwidacyjnej WSI polityk PO miał się dopuścić zdrady tajemnicy państwowej. "Przeciwko Macierewiczowi jest znacznie więcej spraw" – skomentował ówczesny kandydat na szefa MSZ.