"Jeśli przyjąć, że ten wóz zwany Polską ugrzązł w błocie, to Cimoszewicz chce go cofnąć. Ja – przepchnąć do przodu, a Lech Kaczyński – dokładnie zbadać, czy winny jest woźnica, konie czy może pękło koło" - Donald Tusk
W wywiadzie dla "Gazety Wyborczej, 18.07.2005 r.
Donald Tusk wielokrotnie zaskakiwał żartobliwymi wypowiedziami. Wystarczy wspomnieć niektóre: "Robię wszystko, żeby w Polsce zaczął zwyciężać model władzy, która nie wymaga pałacu, wielkiego brzucha, głębokiego basowego głosu, limuzyny i ochroniarzy" („Przekrój”); "Ja bym na ring z Gołotą nie wychodził. Gdybym miał włożyć rękawice i wejść na ring z Gołotą, to mimo, że okazał się kiepskim bokserem, pewnie miałbym strach w oczach i nie tylko" („Radio Zet”); "Jest dużo skromnych, przytulnych mieszkań służbowych, wystarczających także dla prezydenta. Pierwsze dziesięć lat małżeństwa przeżyliśmy na 10 metrach kwadratowych. A ostatnie 16 lat - na 60 metrach, razem z dwójką dzieci, psem i kotem. Dobytek Kancelarii Prezydenta jest absurdalny. Te wszystkie Wisły, Juraty, różne pałacyki" („Rzeczpospolita”).
Wykorzystane źródła: PAP, Gazeta Wyborcza, TVN24.pl