PolskaCzy mistrz Yoda pokona Bronisława Komorowskiego?

Czy mistrz Yoda pokona Bronisława Komorowskiego?

Papa Smerf, mistrz Yoda, Homer Simpson, a nawet Juliusz Cezar - to m.in. oni staną w szranki z Bronisławem Komorowskim i Jarosławem Kaczyńskim w wyścigu prezydenckim. Akcję głosowania na takich kandydatów rozpoczęła na Facebooku grupa internautów.

Czy mistrz Yoda pokona Bronisława Komorowskiego?
Źródło zdjęć: © PAP | Bartłomiej Zborowski

Autorzy pomysłu zachęcają tych, którzy nie mają na kogo głosować albo są zniesmaczeni poziomem kampanii, aby zagłosowali na wybraną przez siebie postać. Wystarczy pójść na wybory, wziąć kartę do głosowania i pod listą kandydatów dopisać swojego wybrańca.

Pomysłodawcy podają podstawową zaletę takiego rozwiązania - możemy oddać głos na kogoś, kto według nas byłby najlepszym kandydatem na urząd prezydenta. Co ważne, nie musi on mieć 35 lat, polskiego obywatelstwa ani być członkiem partii politycznej. Nie musi nawet istnieć. Internauci zachęcają nawet, aby go narysować.

Co najważniejsze, taki "głos" nie czyni naszego prawdziwego głosu nieważnym. Zgodnie z ustawą o wyborze Prezydenta RP, "dopisanie na karcie do głosowania dodatkowych nazwisk lub poczynienie innych dopisków nie wpływa na ważność głosu". Można więc po niej bezkarnie pisać i malować - trzeba tylko uważać, aby nie dotknąć ani nie wejść w którąkolwiek z kratek do głosowania (zostawiając znak X tylko w kratce kandydata, na którego oddaliśmy głos).

- Ludzie dopisują różne rzeczy - opowiada nam Andrzej, który był członkiem komisji wyborczej podczas ostatnich wyborów. - Niektórzy pisali np. niecenzuralne komentarze przy nazwiskach nielubianych polityków, inni rysowali kwiatki - dodaje. Tłumaczy, że takie głosy były ważne, a ew. dopiski nie mają żadnego wpływu na ważność głosu. - Nie wolno tylko dotykać kratek przy nazwiskach - przestrzega. - Komisja patrzy tylko na kratki. Dodatkowe komentarze czy rysunki mogą jej członków wyłącznie rozbawić - kończy.

Andrzej Osowiecki, Wirtualna Polska

Źródło artykułu:WP Wiadomości
internetfacebookprezydent
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)