PolskaCzwarta fala koronawirusa? Minister finansów nie ma złudzeń

Czwarta fala koronawirusa? Minister finansów nie ma złudzeń

Rząd przed świętami apeluje do obywateli o nieprzemieszczanie się oraz spędzenie Wielkanocy w gronie najbliższej rodziny. Jednak minister finansów nie ma złudzeń: Polacy będą się odwiedzać, a przez to czwarta fala koronawirusa nadejdzie niebawem.

Koronawirus. Minister finansów Tadeusz Kościński
Koronawirus. Minister finansów Tadeusz Kościński
Źródło zdjęć: © East News | Piotr Molecki
Piotr Białczyk

Tadeusz Kościński w programie "Money. To się liczy" był pytany o realne otwarcie gospodarki. Pierwotnie rząd zakładał otwieranie kolejnych branż od kwietnia, jednak koniec marca rozwiał wszelkie wątpliwości - w środę potwierdzono 32 874 nowe przypadki zakażenia koronawirusem. Oprócz wzrostu liczby zakażeń, wzrasta liczba zgonów, zajętych łóżek oraz respiratorów.

- Jakaś stabilizacja jest w tym momencie, ale myślę, że niestety święta zrobią swoje. Mimo zaleceń społeczeństwo będzie się spotykać, a to spowoduje czwartą falę za jakieś dwa tygodnie - powiedział minister finansów.

- Na korzyść będzie działało, że mamy coraz więcej ozdrowieńców, coraz więcej osób jest zaszczepionych. Ta czwarta fala się skończy i wtedy bardzo szybko będziemy mogli otwierać gospodarkę. Myślę, że będzie to szybciej niż w czerwcu - dodał Tadeusz Kościński.

Od soboty obowiązują nowe obostrzenia, które będą obowiązywać do piątku 9 kwietnia. Na mocy znowelizowanego rozporządzenia zamknięto duże sklepy meblowe i budowlane, a także salony fryzjerskie i kosmetyczne. Obowiązują też nowe limity osób w handlu i miejscach kultu. Jednak niewykluczone, że restrykcje staną się nawet ostrzejsze, niż do tej pory: przyznał to premier Morawiecki, który już wcześniej zapowiedział możliwość wzrastania liczby zachorowań nawet po połowie kwietnia 2021 roku.

Polacy łamią nowe obostrzenia. Uwaga! Policja ostrzega, że zmieniło się prawo

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (28)