Cztery osoby w szpitalu po mszy na pl. Piłsudskiego
Podczas uroczystości na pl. Piłsudskiego w Warszawie ratownicy udzielili doraźnej pomocy ponad 20 osobom. - Nie było ciężkich przypadków - poinformował Marek Niemirski z Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Warszawie. Cztery osoby przewieziono do szpitala, ponieważ wystąpiły u nich zaburzenia układu krążenia, ale nie straciły one przytomności - dodał. Ok. 100 tys. osób z całej Polski wzięło udział w uroczystościach żałobnych, które przebiegły spokojnie.
17.04.2010 | aktual.: 19.04.2010 06:27
Relacja WP minuta po minucie - uroczystości na pl. Piłsudskiego.
W okolicach pl. Piłsudskiego stacjonowało 30 karetek. Kilka stołecznych szpitali funkcjonuje w stanie podwyższonej gotowości. O konieczności przygotowania się do przyjęcia większej liczby pacjentów i wzmocnienia personelu powiadomiono szpitale: na Solcu, Praski, Wolski, Czerniakowski, im. Dzieciątka Jezus, im. prof. Orłowskiego oraz Szpital Dziecięcy.
- Spokojnie było na okolicznych ulicach i trasach dojazdowych do Warszawy. Ludzie w skupieniu i zadumie brali udział w nabożeństwie - ocenił rzecznik stołecznej policji Maciej Karczyński. Zaapelował równocześnie o spokój i cierpliwość do osób, które po uroczystościach wracają do domów.
Plac opuściły już oficjalne delegacje, wyprowadzono poczty sztandarowe i kompanię honorową WP. Po mszy św., która była ostatnim elementem ceremonii na pl. Piłsudskiego, ludzie powoli opuszczają plac, kierując się na przystanki komunikacji miejskiej. Niektórzy przeszli przed Pałac Prezydencki, gdzie już od tygodnia, nieprzerwanie, gromadzą się ludzie oddający hołd 96 ofiarom katastrofy. Duża grupa osób wciąż pozostaje na placu, z głośników nadawane są informacje ZTM o najdogodniejszych dla uczestników połączeniach komunikacyjnych.
Podczas uroczystości plac był szczelnie wypełniony, tłum rzedł dopiero za Grobem Nieznanego Żołnierza. Nad zebranymi powiewało kilkadziesiąt biało-czerwonych flag i sztandarów Solidarności. Przyszło wiele rodzin z dziećmi, ludzie starsi oraz zagraniczni turyści.
Dojazd w okolice pl. Piłsudskiego był możliwy wyłącznie środkami komunikacji miejskiej, która w sobotę jest bezpłatna. Zmotoryzowani, którzy przyjechali do Warszawy z innych miast, mogli zostawić samochody na jednym z ok. 45 tys. bezpłatnych miejsc parkingowych, m.in. na kilkudziesięciu parkingach przy stacjach metra i centrach handlowych.
Wzmożony ruch był na stołecznym Dworcu Centralnym. Jak poinformował rzecznik PKP Michał Wrzosek, ruch pasażerów jest wyraźnie większy niż zazwyczaj, ale nie ekstremalnie duży. - Spodziewamy się większego ruchu po południu w godzinach 16-19 - podkreślił.
Na Dworcu Centralnym jest wsparcie medyczne oraz dodatkowe siły Straży Ochrony Kolei, policji oraz ochrony. Na peronach pracuje dodatkowo ok. 40 wolontariuszy. Na dworcu są też informatorzy Urzędu Miasta Warszawy, harcerze i wolontariusze Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy ze sprzętem ratownictwa medycznego.