To nie był przypadek. Izrael podstępem "załatwił" Irańczyków
Izraelskie służby miały zwerbować nawet do 10 irańskich naukowców, którzy mieli pomóc w aktach sabotażu na irańską instalację atomową w 2020 roku. Do pożaru w ośrodku wzbogacania uranu w Natanz doszło w lipcu zeszłego roku.
Pojawiły się informacje dotyczące zaangażowania izraelskiego wywiadu Mosad w akty sabotażu w Iranie w 2020 roku. Rewelacje o incydentach w irańskim ośrodku atomowym w Natanz podała gazeta "Jewish Chronicle".
Publikacja tych wiadomości zbiega się w czasie z apelem izraelskiego premiera do Joe Bidena, by USA nie brały udziału we wznowionych rozmowach o programie nuklearnym Iranu.
Zniszczenie wirówek celem Mossadu
Zgodnie z doniesieniami gazety izraelscy agenci mieli nakłonić do współpracy nawet 10 irańskich naukowców, aby ci zniszczyli do 90 procent wirówek służących do wzbogacania uranu w ośrodku nuklearnym w Natanz.
Mieli oni wysadzić instalacje atomowe między innymi za pomocą przemyconych materiałów wybuchowych, które udawały "pudełka z żywnością". Ładunki były podobno przemycane na ciężarówkach i zrzucane przez drony kierowane przez Irańczyków na usługach Mosadu.
Doniesienia powiązane są z jednym z trzech incydentów, do których doszło w ośrodku w Natanz. W lipcu 2020 miało tam dojść do pożaru, który to powodował znaczne szkody, mogące realnie opóźnić irański program atomowy. Wtedy to rzecznik Irańskiej Agencji Atomowej stwierdził, że do zdarzenia doszło na skutek sabotażu.
Inna opisana przez gazetę domniemana akcja Mossadu dotyczy ataku przy użyciu drona na fabrykę wirówek z czerwca 2020 roku. Według tych doniesień izraelscy agenci mieli użyć w ataku drona, z którego odpalone zostały wcześniej przemycone pociski.
W 2020 roku doszło do całej serii tajemniczych incydentów w Iranie.
Izrael domaga się zaprzestania przez USA rozmów z Iranem
Izraelski premier Naftali Bennett wezwał w czwartek podczas rozmowy telefonicznej sekretarza stanu USA Antonego Blinkena do podjęcia "konkretnych środków" przeciwko Iranowi.
W poniedziałek w Wiedniu doszło, po pięciu miesiącach przerwy, do wznowienia rozmów między z Iranem mających na celu uratowanie porozumienia zawartego w 2015 roku. W negocjacjach uczestniczą delegacje Niemiec, Wielkiej Brytanii, Francji, Chin, Rosji oraz UE, a także pośrednio USA.
W 2018 roku prezydent Donald Trump wycofał USA z porozumienia i nałożył na Iran nowe sankcje. Nowy prezydent Joe Biden zadeklarował chęć powrotu do układu z Iranem
Zobacz też: Kontrowersyjna ustawa. "PiS strzela sobie w stopę"