Czesi nie mają pieniędzy na Bursztynową Komnatę
W Czechach zaprzestano poszukiwań Bursztynowej Komnaty. Powodem tej decyzji jest brak środków finansowych.
Prace w średniowiecznej kopalni w Górach Rudnych w pobliżu granicy z Niemcami zostały wstrzymane. Z materiałów archiwalnych III Rzeszy wynika, że właśnie tam Niemcy mogli ukryć skradziony w Związku Radzieckim skarb.
Władze wioski Góra Świętej Katarzyny, które są odpowiedzialne za poszukiwania, czekają teraz na sponsorów. Aby zakończyć przeszukiwanie kopalni potrzeba 300 tys. dolarów,
Do tej pory ekipy poszukiwawcze dotarły na głębokość 230 metrów, gdzie odkryły ogromną zatopioną salę. Jak wynika z archiwów, w sali oraz w przylegających do niej korytarzach powinna być ukryta Bursztynowa Komnata. Jednak, aby się o tym przekonać, konieczne jest wypompowanie wody. Ze względów bezpieczeństwa prace w kopalni powinny zostać zakończone we wrześniu. O tej porze bowiem w górach Rudnych padają zwykle ulewne deszcze
Bursztynowa Komnata to zespół rzeźbionych bursztynowych płyt ściennych, wykonanych na zlecenie króla Prus Fryderyka I do wielkiego gabinetu pałacu w Poczdamie. W 1716 r. Bursztynowa Komnata została podarowana carowi Piotrowi I. Umieszczono ją w Małym Pałacu Zimowym w Petersburgu, następnie w pałacu Katarzyny w Carskim Siole. W czasie II wojny światowej została zrabowana przez Niemców i wywieziona do zamku w Królewcu. Pod koniec wojny ukryto ją w nieznanym miejscu. (reb)