O sprawdzenie czeskich pilotów wystąpiły władze amerykańskie w związku z wrześniowymi atakami terrorystycznymi na Nowy Jork i Waszyngton.
Tak zwany "certyfikat zaufania" będzie musiało mieć około 70 pilotów. Strona amerykańska proponuje aby sprawdzenie odbyło się do końca tego roku.
Każdy z pilotów będzie musiał osobiście wystąpić z wnioskiem o uzyskanie tego dokumentu. Zostanie on wydany przez czeski Urząd Bezpieczeństwa Narodowego. Sami zainteresowani uważają , że podobnej procedurze powinien zostać poddany również personel naziemny Czeskich Linii Lotniczych.
Ponadto szef Urzędu Bezpieczeństwa Narodowego Tomasz Kadlec poinformował, że "certyfikaty zaufania" powinny posiadać również wszystkie bez wyjątku osoby, które będą pracować przy organizacji zapowiedzianego na jesień przyszłego roku szczytu NATO w Pradze. Kadlec podkreślił jednocześnie , że parlament w związku z nowymi okolicznościami powinien w miarę szybko znowelizować ustawę o ochronie danych niejawnych. (and)
