"Częściej słychać 'święta' niż 'Boże Narodzenie'"
Jak co roku, chociaż z roku na rok takie życzenia są bardziej aktualne. Coraz częściej słyszę: święta, święta. Coraz rzadziej - Boże Narodzenie. A przecież o ten cud w tym wszystkim chodzi. Życzę więc prawdziwego Bożego Narodzenia. Prawdziwego odrodzenia wiary, nadziei i miłości. Od nich można bez problemu resztę mądrze wyprowadzić. Bez nich nic się nie ostanie.
Chyba nikt by mi nie wybaczył, gdybym dziś pisał o polityce. I wcale nie mam zamiaru, chociaż mocno korci. Można by kilka spraw wypunktować. To właściwie dobrze, że chociaż przez te kilkadziesiąt godzin potrafimy uciec od tych tematów. Że w tym dniu nie ma niekończących się dyskusji i kłótni, poszukiwania winnych, oskarżania, chlapania błotem. Można nawet żałować, że akurat w tej sprawie nie sprawdza się powiedzenie, że „jaka Wigilia, taki cały rok”. W przypadku niektórych by się to przydało. Nie chcę tracić nadziei, że i im przyjdzie w końcu chwila refleksji i opamiętania. Zrozumienia, że nie wszystko musi być rozgrywane dla interesów politycznych jednej partii, że nie wszędzie się spiski i zdrady, że nie wszystko trzeba niszczyć i burzyć, że można jednak jakoś się z drugą stroną porozumieć, a nie tylko blokować i podważać.
Takiej nadziei nie można tracić, chociaż rozsądek i doświadczenie podpowiadają co innego. Nie chcę też tracić nadziei, że po właśnie minionych trzech latach jednej z kadencji, nastaną dwa chociaż trochę lepsze. Dwa lata poważnego myślenia o Polsce, o wyzwaniach, o naszej pozycji w Europie i świecie. Nie można tracić nadziei, chociaż tutaj rozsądek i doświadczenie jeszcze bardziej narzucają realne oceny. Cuda się jednak zdarzają. A ja jestem człowiekiem zawierzenia. Nawet, jeśli trzeba poczekać jeszcze jakieś dwa lata.
Nadzieję pozostawiam sprawom jeszcze ważniejszym. Nadzieję i wiarę w naszą Ojczyznę, idącą jednak z roku na rok do przodu, w Rodaków, którzy się nie dają, nie poddają się kryzysowi, chcą realizować swoje plany i marzenia, mają ambicje i sukcesy w wolnej od prawie 20 lat Polsce. Nadzieję i wiarę tym, którym się mniej wiedzie, którzy się pogubili, którzy są z boku. Nadzieję i wiarę w Nowy Rok nie gorszy od mijającego.
Życzę dobrych chwil przy rodzinnym wigilijnym stole, życzę nowej nadziei, wiary i miłości. Wbrew wszystkiemu i we wszystkim! Wesołych Świąt Bożego Narodzenia i szczęśliwego Nowego Roku.
Lech Wałęsa z rodziną specjalnie dla Wirtualnej Polski