Architekt zbrodni
Za całym tym piekłem stał praktycznie jeden człowiek, były uczeń buddyjskich mnichów i student paryskiej Sorbony - Pol Pot; ze względu na czołowe miejsce w hierarchii Czerwonych Khmerów nazywany "Bratem Numer Jeden". To właśnie on był głównym architektem jednego z najbardziej zbrodniczych systemów totalitarnych w dziejach ludzkości.
Pol Pot, w obawie przed utratą władzy, nakazywał mordować ludzi bez opamiętania. Choć rozkazał wysiedlić ludność miast do wiejskich komun, sam pławił się w luksusach w willi w Phnom Penh. Polska pisarka i reportażystka Monika Warneńska, która rozmawiała z jego bliskimi i tymi, którzy przeżyli jego krwawe rządy, krótko określa przywódcę Czerwonych Khmerów: ludobójca. - Sam nie zabijał, ale był inspiratorem ludobójstwa. To był wykształcony człowiek, nie mógł nie wiedzieć, do czego prowadzą jego decyzje - podkreśla pisarka.
Na zdjęciu: Pol Pot w grudniu 1979 roku w swojej bazie w dżungli przy granicy z Tajlandią po wietnamskiej interwencji, która obaliła jego rządy.
Czytaj więcej: Zgotował im piekło na ziemi