Upadek Czerwonych Khmerów
Reżim Czerwonych Khmerów upadł za sprawą tych, którzy przyczynili się do jego powstania. W grudniu 1978 roku w Kambodży interweniował Wietnam, zaniepokojony prześladowaniami jego mniejszości. Dni Pol Pota i jego towarzyszy były policzone. W styczniu padła stolica kraju, a "Brat Numer Jeden" musiał salwować się ucieczką do dżungli.
Czerwoni Khmerowie jeszcze przez lata ukrywali się w kambodżańskich ostępach, prowadząc wojnę podjazdową z kolejnymi rządami w Phnom Penh, ale do władzy już nie wrócili. Sam Pol Pot zmarł w 1998 roku na terenach kontrolowanych przez niedobitki komunistów. Kilka miesięcy wcześniej towarzysze skazali go na dożywotni areszt domowy za zlecenie zabójstwa jednego z nich.
Ocenia się, że w czasie niespełna czterech lat rządów Pol Pota zginęło ok. 1,2-2 mln ludzi spośród 7,5 mln mieszkańców Kambodży. Do tej pory trwają procesy niektórych liderów zbrodniczego reżimu i oprawców, ale większość uniknęła karzącej ręki sprawiedliwości.
W lipcu 2011 roku Nadzwyczajny Trybunał ds. Zbrodni Popełnionych przez Czerwonych Khmerów wydał pierwszy i jedyny do tej pory wyrok skazujący. Zbrodniarzem, który usłyszał premierowy werdykt był kat z Tuol Sleng - "Towarzysz Duch". Już prawie dwa lata trwają natomiast procesy innych czterech członków rządu Pol Pota: Nuon Chea, Khieu Samphan, Ieng Sary i Ieng Thirith (została już wyłączona z postępowania ze względu na demencję starczą).
Na zdjęciu: mapa Kambodży zrobiona z ludzkich czaszek w muzeum ludobójstwa w Phnom Penh.
(WP.PL/tbe)