Czerwone flagi nad jeziorami
W powiecie nyskim prawie nie ma się gdzie wykąpać. Sanepid znalazł w wodzie pałeczki coli, salmonelli i gronkowca złocistego.
W Nysie na razie czynny jest tylko basen miejski. W jeziorze pływają pałeczki salmonelli. W pobliskim Otmuchowie jezioro wolne od bakterii jest tylko od strony Sarnowic. Przy ośrodku „Fregata” w Ściborzu wchodzić do wody nie wolno - grozi to wysypką, biegunką, wymiotami i gorączką. W basenie w Paczkowie rozpano-szył się gronkowiec, a w Pokrzywnej pałeczki coli typu kałowego.
- Najprawdopodobniej woda niedawno została skażona ściekami – mówi Lidia Dorożyńska–Abramczyk, powiatowy inspektor sanitarny z Nysy. – Dziś pobierzemy kolejne próbki, ale na wyniki trzeba bę-dzie czekać co najmniej tydzień. Radzimy nie ryzykować kąpieli.
Właściciele ośrodków wypoczynkowych są przerażeni. Zamknięcie plaż na tydzień w środku sezonu to tysiące złotych strat. Mimo to wszyscy karnie wywiesili czerwone flagi - ostrze-żenie, by nawet nie zbliżać się do wody.
– To katastrofa – mówi Joanna Dzielińska z „Fregaty” nad Je-ziorem Otmuchowskim. – Najgorzej będzie w weekend. Kto upilnuje turystów? - Niefartownie zaczął się ten sezon – martwi się Mirosław Ara-nowicz, szef Nyskiego Ośrodka Rekreacji. – Najpierw wystraszyli nam plażowiczów spuszczając wodę ze zbiornika, teraz znów pływa-ją tam ścieki.
Kto truje jeziora?
Aranowicz przypuszcza, że winne są nieszczelne szamba w okolicznych wioskach, na przykład w Wójcicach pod Otmuchowem. Nieraz słyszał, że gospodarze korzystając z osłony szuwarów i krzaków spuszczali zawartość beczkowozów wprost do wody.
– Takie rzeczy powinny być surowo karane, to jest zabijanie turystyki, z której żyjemy wszyscy – mówi szef NOR. Kazimierz Mentel, kierownik wydziału rozwoju lokalnego w otmu-chowskim magistracie twierdzi, że wywóz nieczystości jest pod kontrolą.
– Prezes naszych wodociągów został zobligowany, by to spraw-dzać – zapewnia. Nie dla wszystkich badania sanepidu są wiarygodne.
– Może podwyższyli normy czystości? – zastanawia się Bogdan Sadowski z Wodnego Ochotniczego Pogo-towia Ratunkowego, któremu podlega basen w Paczkowie. – To nie-możliwe, żeby wszystkie akweny wokół Nysy nagle były skażone. Zapłacę wodociągom 300 złotych za niezależne badania. Zobaczymy co wykażą. Takie badania już zlecił Marian Gorzelanny, właściciel kąpie-liska w Pokrzywnej. Wynika z nich, że woda jest czysta.
– Nie zgadzam się z opinią sanepidu, ale co najmniej do poniedziałku basen będzie zamknięty - mówi. Tymczasem nyski sanepid przygotowuje wniosek do Sądu Grodzkie-go przeciwko Gorzelannemu za to, że wbrew zakazowi uruchomił ką-pielisko.
– Ja też wiem, czym jest sąd – komentuje właściciel basenu w Pokrzywnej. – Przymierzam się do pozwania sanepidu o odszkodowa-nie za poniesione straty.
Wczoraj po południu
wypoczywający nad nyskim jeziorem turyści pływali poza kąpie-liskiem strzeżonym. Tego nikt im zabronić nie może.
– Wyniki naszych badań wskazują, że salmonella jest tylko z prawej strony strzeżonego kąpieliska. Jak to interpretować? – dziwi Jan Taramina z Nyskiego Ośrodka Rekreacji. Jarosław Święcicki przyjechał na wakacje na nyską riwierę ze Świdnicy.
– Jestem rozczarowany - narzeka. - Idzie fala upałów, a tu za-kaz kąpieli. Jak będzie powyżej 30 stopni, dzieci nie upilnuję, a i sam pewnie wejdę chociaż kostki zamoczyć.
Joanna Forysiak
Wtorek, godz. 14.00. Andrzej Grochowiecki, szef ratowników nad nyskim jeziorem, wciąga na maszt czerwoną flagę. Od tej pory nie wolno wchodzić do wody.
Tu możesz się kąpać Zbiorniki:
Jezioro Średnie w Turawie
Jezioro Małe w Turawie
Jezioro Srebrne w Osowcu
Jezioro Srebrne w Januszkowicach, gm. Zdzieszowice
Zalew w Pietrowicach Głubczyckich
Kąpieliska:
- w Dębowej, gm. Reńska Wieś - w Lewinie Brzeskim - w Brzegu (ul. Korfantego)
- „Babi Loch” w Nowych Kolniach, gm.Lubsza
- „Floryda” w Kościerzycach, gm. Lubsza
- „Leśna Przystań” w Głębocku, gm. Grodków
- „Anpol” w Starym Oleśnie
- „Horn” w Starym Oleśnie
- „Silesia” w Opolu
- „Malina” w Opolu
Źródło: Państwowy Wojewódzki Inspektorat Sanitarny w Opolu.