Czerwona gwiazda zabłyśnie nad rosyjską armią?
Pięcioramienna gwiazda jeszcze w tym roku znów stanie się symbolem rosyjskich sił zbrojnych - zapowiedział w piątek rosyjski minister obrony Siergiej Iwanow.
21.02.2003 13:40
Z ideą przywrócenia sowieckiego symbolu Iwanow wystąpił pod koniec listopada. Poparł go wówczas także prezydent Władimir Putin. "Jestem przekonany, że w tym roku ta kwestia zostanie rozwiązana" - stwierdził szef resortu obrony odpowiadając na pytania dziennikarzy.
"Gwiazda dla wojskowych to pojęcie święte. Pod znakiem gwiazdy walczyli nasi ojcowie i dziadkowie. Dziś również na pagonach mamy gwiazdki" - mówił w listopadzie Iwanow.
By stało się zadość dążeniom wnioskodawców, propozycję musi przegłosować rosyjski parlament, wprowadzając zmianę do federalnej ustawy o sztandarze sił zbrojnych Federacji Rosyjskiej.
Czerwona gwiazda kojarzona jest w Rosji ze Związkiem Radzieckim, w tym przede wszystkim z etosem Wielkiej Wojny Ojczyźnianej, jak Rosjanie nazywają swoje zmagania z hitlerowskimi Niemcami w czasie II wojny światowej.
Powszechnie za pomysłodawcę wprowadzenia pentagramu - jednego z najczęściej wykorzystywanych znaków heraldycznych - do symboliki sowieckiej Rosji uchodzi Lew Trocki, który z pomysłem tym wystąpił w 1918 roku. Później gwieździe nadawano symboliczne znaczenie - pięć ramion miało oznaczać symbol zwycięstwa komunizmu na pięciu kontynentach, a czerwony kolor - przelaną w walce krew. Czerwona gwiazda pozostawała symbolem radzieckich sił zbrojnych do upadku ZSRR w 1991 roku.
Gdyby ją przywrócono, byłaby to kolejna zmiana w symbolice państwowej wprowadzona przez ekipę prezydenta Putina. Na samym początku rządów przywróciła ona dawny sowiecki hymn z melodią Siergieja Michałkowa, wprowadzając jednak nowy tekst. (reb)