Czeka nas tsunami zakażeń? "Nastąpi nałożenie się jednej fali na drugą"
Mimo spadku liczby zakażeń koronawirusem w bieżącym tygodniu, nie da się pominąć, że coraz więcej Polaków umiera codziennie z powodu COVID-19. O przyczynę tej sytuacji zapytaliśmy kierownika Kliniki Chorób Zakaźnych i Hepatologii Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku prof. Roberta Flisiaka. - Wytłumaczenie jest cały czas to samo. To są przede wszystkim zaniedbania i rzeczy, których nie zrobiono w ostatnich miesiącach, a które zrobiły inne państwa. Jeśli spojrzymy na statystyki innych krajów europejskich, to tam nawet jeśli zachorowań jest dużo, nie narastają zgony - powiedział gość programu WP "Newsroom". Wskazał jednak, że nie chodzi wyłącznie o zaniedbania ostatnich miesięcy, bo braki w systemie opieki zdrowotnej są widoczne od lat. Prof. Flisiak odniósł się również do wypowiedzi medycznego doradcy premiera prof. Andrzeja Horbana, który stwierdził, że Polskę czeka "tsunami nowych zakażeń". - Tak będzie. Nastąpi nałożenie się jednej fali na drugą. W niektórych miejscach nie skończy się jeszcze ta, którą określamy jako czwartą, a w innych regionach zacznie się już piąta - stwierdził. Podkreślił również, że niestety z uwagi na zaniedbania rządu, sytuacja Polski nie będzie podobna do tej, którą można obserwować obecnie w Wielkiej Brytanii, gdzie przy dużej liczbie zakażeń, nie odnotowuje się znaczących wzrostów w liczbie zgonów.