"Czego Polska chce dokonać w Europie?"
Szef klubu SLD Jerzy Szmajdziński uważa, że
w ciągu ostatnich dwóch lat zerwano konsensus dotyczący polskiej
polityki zagranicznej. Tymczasem - jak mówił - Polska powinna
obecnie zadać sobie ważne pytanie, czego chce dokonać w Europie.
Według niego, konieczne jest też podjęcie dialogu z Rosją.
Szmajdziński powiedział podczas konferencji "Polska polityka zagraniczna na rozdrożach?", że Polska musi "stanąć przed lustrem" i odpowiedzieć sobie na pytanie, "co chce osiągnąć w polityce europejskiej i zagranicznej".
Według niego, zadania polskiej polityki można obecnie sprowadzić do sześciu punktów. Jak mówił, Polska musi po pierwsze "wrócić do centrum grawitacyjnego projektu europejskiego" - po tym, "jak zagubiła się w Europie w ciągu ostatnich dwóch lat". W jego ocenie, Polskę stać na pewną siebie i profesjonalną politykę europejską, która doprowadzi do tego, że "będziemy grać w superlidzie europejskiej".
Drugim zadaniem dla naszej polityki zagranicznej jest - według Szmajdzińskiego - przyjęcie waluty euro, która zwiększy atrakcyjność inwestycyjną Polski. Kolejne zadanie to wzmocnienie mandatu polskiej polityki zagranicznej poprzez zaangażowanie w nią bezpośrednio szefa rządu i sztabu profesjonalistów.
Polska powinna też - mówił polityk SLD - odbudować swoje europejskie sojusze. Przekonywał, że nasz kraj musi też mieć jasną wizję przyszłego rozwoju UE. Ostatni punkt to prowadzenie korzystnej dla Polski polityki bezpieczeństwa energetycznego i ustosunkowanie się do zmian klimatycznych. Szmajdziński podkreślił, że Polska ponownie powinna stać się "silnym adwokatem" rozszerzenia Unii.
Mówiąc o stosunkach z Rosją, Szmajdziński ocenił, że "system polityczny w tym kraju coraz mniej przypomina klasyczną demokrację, a coraz bardziej mieszankę demokracji, populizmu i skłonności autorytarnych". Podkreślił, że Rosja pozostaje głównym dostawcą źródeł energii i dlatego Polska musi prowadzić z nią dialog.