Czechy wybierają prezydenta. Rozpoczęło się głosowanie
O godz. 14 otwarto lokale wyborcze, w których Czesi głosują na następcę kończącego drugą kadencję prezydenta Milosza Zemana. W drugiej turze będą wybierać między byłym wysokim rangą czeskim wojskowym Petrem Pavlem a byłym premierem Andrejem Babiszem.
Sondaże faworyzują Pavla, który dwa tygodnie temu triumfalnie wygrał w pierwszej turze głosowania. Badania agencji Ipsos przeprowadzone na tydzień przed głosowaniem wskazywały, że emerytowany generał może uzyskać 58,8 proc. głosów. Były premier może liczyć na poparcie 41,2 procent. Sondaż został opublikowany w poniedziałek; we wtorek poprzedzający głosowanie obowiązywał już zakaz publikowania sondaży, który dotyczy wszystkich wyborów w Czechach.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czesi dowiedzą się, kto będzie szefem państwa wybranym w trzecich bezpośrednich wyborach prezydenckich w sobotę. W piątek lokale wyborcze zostaną zamknięte o godz. 22 i ponownie otwarte w sobotę o godz. 8. O godz. 14 zakończy się głosowanie i rozpocznie liczenie głosów. W Czechach za obliczanie i publikację wyników odpowiada Urząd Statystyczny. Ponieważ wstępne wyniki są znane bardzo szybko, w ciągu kilku godzin, instytuty badania opinii publicznej nie organizują exit polls. Sztaby kandydatów zakładają, że pretendenci będą mogli pojawić się przed zwolennikami i dziennikarzami około godziny 16.
Wybory prezydenckie w Czechach. Petr Pavel czy Andrej Babisz?
Komentatorzy zwracają uwagę, że Czesi wybierają wśród kandydatów, którzy mają za sobą historię przynależności do Komunistycznej Partii Czechosłowacji. Po upadku komunizmu oddali oni legitymacje partyjne, choć partia nadal istniała i działa w Czechach do dziś pod starą nazwą. Dopiero ostatnie wybory pozbawiły ją statusu partii parlamentarnej.
Petr Pavel uzyskał najwyższy stopień generała armii w czeskim wojsku. Był także szefem sztabu generalnego i szefem komisji wojskowej Sojuszu Północnoatlantyckiego (NATO). Będąc na emeryturze wojskowej, założył inicjatywę"Silniejsi Razem". Podczas pandemii Covid - 19 organizował zbiórki pieniędzy, aby pomóc ludziom pomagającym na pierwszej linii walki z chorobą.
Andrej Babisz był premierem w latach 2017 - 2021, wcześniej pełnił funkcję ministra finansów. W 2011 roku założył ruch ANO jako remedium na korupcję. Wchodząc do polityki, Babisz, dzięki założonej w latach 90. firmie "Agrofert", należał do najbogatszych Czechów. Status ten utrzymał do dziś.
Kampania wyborcza przed drugą turą głosowania została uznana przez obserwatorów za bardzo brutalną. Wśród sporów, jakie kandydaci toczyli w licznych debatach, był ich stosunek do własnej przeszłości.
Kandydaci różnili się także w podejściu do kwestii pomocy dla Ukrainy. Pavel powtarzał, że Czechy po prostu muszą pomóc napadniętemu krajowi. Babisz nie krytykował otwarcie pomocy, ale podkreślał swoje hasło "Czechy przede wszystkim". Obaj kandydaci nie kwestionują członkostwa Czech w Unii Europejskiej. Równie mocno argumentują za członkostwem w NATO. Gdy Babisz w debacie w czeskiej telewizji zakwestionował obowiązek pomocy dla Polski czy krajów bałtyckich, szybko skorygował swoje słowa.
Pavel i Babisz zgadzają się w kwestiach zachowania Senatu, sformalizowania związków różnej płci i prawa łaski, ale różnią się w sprawie wprowadzenia euro (Babisz jest jego przeciwnikiem).