Czechy mają problem z odpadami radioaktywnymi
W czeskich elektrowniach jądrowych gromadzi się co roku 100 ton odpadów nuklearnych, które promieniują od tysięcy lat - podaje portal krone.at. Portal wskazuje, że odpady mogą być zagrożeniem dla Austrii.
- Republika Czeska ma problem z powodu swoich elektrowni jądrowych, ponieważ hałdy wysoce radioaktywnych odpadów nuklearnych stale rosną. Jednak ekscytującej kwestii utylizacji nie można już odkładać z powodu przepisów UE - alarmuje mgr inż. Manfred Doppler z komitetu antyatomowego w Freistadt w Górnej Austrii.
Repozytorium jest zagrożeniem dla Austrii
- Bruksela zastrzegła, że państwa posiadające reaktory jądrowe muszą mieć działające składowiska do 2050 roku. Szukamy formacji geologicznej, która jest stabilna przez około milion lat. Dlatego pod presją czasu Praga napędza ostateczną utylizację za pomocą decyzji legislacyjnej. Ale to zagraża Austrii! Bo jedno ze złóż jest dla nas szczególnie niebezpieczne: Janoch w pobliżu reaktora Temelin jest oddalony od granicy austriackiej o zaledwie 48 kilometrów – informuje.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Od dłuższego czasu protestuje przeciwko temu wiceprezydent Dolnej Austrii Stefan Pernkopf. Działacz Global 2000 dr. Reinhard Uhrig oznajmił, że "teraz również rząd musi podjąć działania!". Minister Leonore Gewessler z partii Zieloni przekazano już ponad 20 tys. podpisów.
W Czechach działa sześć reaktorów atomowych o łącznej mocy 4 GW produkujących ok. 1/3 potrzebnej energii elektrycznej.
Słowacja i Czechy postawiły na atom. Dzięki temu taniej produkują energię
Podczas gdy Niemcy nadal debatują nad wydłużeniem działalności trzech elektrowni jądrowych, Słowacy i Czesi stawiają na atom. W ten sposób oba kraje chcą uniezależnić się od rosyjskich surowców. - Czechy i Słowacja już nie mają wyboru. Atom jest niezbędny w ich miksie energetycznym - uważa Piotr Rudyszyn z Instytutu Jagiellońskiego.
Źródło: krone.at