Czechy: Milosz Zeman padł ofiarą hakerów
Hakerzy włamali się do komputera prezydenta Republiki Czeskiej Milosza Zemana i podrzucili mu tam zdjęcia z dziecięcą pornografią - podał w poniedziałek dziennik "Pravo". Informacje potwierdził sam szef państwa.
Hakerzy włamali się do komputera prezydenta Republiki Czeskiej Milosza Zemana i podrzucili mu tam zdjęcia z dziecięcą pornografią - podał w poniedziałek dziennik "Pravo". Informacje potwierdził sam prezydent.
- Włączyłem komputer i dobre dziesięć sekund patrzyłem z niedowierzaniem, co się tam dzieje, zanim dotarło do mnie, że to hakerski atak - powiedział prezydent Czech.
Dziennik "Pravo" pisze, że informatycy z urzędu prezydenckiego ustalili miejsce skąd dokonano ataku. To stan Alabama w USA. Milosz Zeman uznał, że w tej sytuacji szanse na ściganie hakerów przez czeski wymiar sprawiedliwości są niewielki.
To nie pierwszy taki atak
Czescy politycy mają pecha jeśli chodzi o ataki hakerskie, a przypadek prezydenta nie jest odosobniony. Na początku 2016 roku włamano się na konta e-mailowe premiera Czech Bohuslava Sobotki. Również z konta premiera na Twitterze wysyłano fałszywe wiadomości. W tej sprawie też nie udało się ustalić sprawców ataku.
Hakerzy już drugi raz atakują Milosza Zemana za pomocą pornografii. W październiku 2013 roku na portalu internetowym założonej przez niego Partii Praw Obywateli pojawiły się zdjęcia pornograficzne.