Czat wyborczy z Wiesławem Walendziakiem: walczę o ideały
(inf.własna)
06.09.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Jako politycznego kamikadze określił siebie gość czwartkowego czatu wyborczego Wirtualnej Polski, Wiesław Walendziak. Wiceprezes Stronnictwa Konserwatywno-Liberalnego wyjaśniał swoją postawę internautom: _ Nie muszę, ale czasem chcę, bo w polityce nie jestem po to, żeby załatwiać interesy, tylko realizować ważne cele, stawać w obronie ważnych ideałów, ale wtedy kiedy to na pierwszy rzut oka się nie opłaca, jest się w mniejszości. Racja nie zawsze musi być po stronie większości_.
Polityk to paskudny zawód, żeby nie wiem jak dobrym politykiem się było i nie wiem co się zrobiło to prędzej czy później kończy się z podeszwą na plecach - mówił Wiesław Walendziak.
Można być Margaret Thatcher - zreformować Wielką Brytanię, Helmutem Kohlem - zjednoczyć Niemcy - zawsze w systemie demokratycznym polityka kończy się przegraną, bo taka jest logika demokracji jako ustroju - dodał.
Nasz rozmówca deklarował, że jest członkiem Prawa i Sprawiedliwości, ponieważ - według niego - to ugrupowanie realizuje politykę, w której słowa zamieniają się w czyny. O programie gospodarczym swojej partii mówił: Jest to program budowania wolnej gospodarki, z położeniem nacisku na budowanie jasnych reguł i standardów obrotu gospodarczego, z eliminowaniem po drodze monopoli, kartelów i wszelkich układów w gospodarce.
Walendziak przyznał, że przerażające jest rozdrobnienie prawej strony polskiej sceny politycznej. Ta _ wielość ofert jest konsekwencją kryzysu polskiej prawicy, a nie jego przyczyną_ - ocenił. Nasz gość jest jednak przekonany, że to nie odstraszy Polaków od głosowania na prawicę; Nie mam przekonania, żeby 50% Polaków tęskniło za komuną. Ludzie tęsknią za prawem, sprawiedliwym, dobrze funkcjonującym państwem, w którym jest się obywatelem, nie z tytułu przynależności do partii, układu gospodarczego, stowarzyszenia, czy związku zawodowego - powiedział.
Jak zmniejszyć ogromne bezrobocie w Polsce? Według polityka złym pomysłem jest rozdawnictwo zasiłków, bo ta polityka zakończyła się niewydolnością finansową państwa i produkowaniem strukturalnego bezrobocia na własne życzenie. Wiceprezes SKL wskazał na konieczność stworzenia funduszu państwowego umożliwiającego pomoc w zatrudnianiu absolwentów i zdobycia środków ułatwiających przemieszczanie się ludzi w związku ze świadczoną pracą.
Nasz rozmówca negatywnie odniósł się do zarzutów korupcyjnych przedstawionych b. ministrowi kultury, Kazimierzowi Ujazdowskiemu. Jego zdaniem, czas, w którym ta sprawa została podniesiona, nie jest przypadkowy: _ Kazimierz Ujazdowski był jednym z najlepszych ministrów rządu Buzka(...). Wydaje mi się to niebywałe, haniebne i wpisujące się w model brudnej kampanii wyborczej. Nie dyskutuje się bowiem o faktach, ale o ogólnych mniemaniach i wrażeniach. Naprawdę to duża sztuka, żeby formułować zarzuty na podstawie artystycznej oceny kampanii promocyjnej polskiej kultury_ - stwierdził podczas czatu.
Wiesław Walendziak naszą przedwyborczą rozmowę zakończył optymistycznie: _ Polityka ma sens, nawet jeżeli strasznie irytuje (mnie samego okropnie też!), nie ma jednak innej drogi, iżby zmieniać, poprawiać naszą polską rzeczywistość. Oczywiście, jeżeli chcemy ją poprawiać, a nie tylko ponarzekać_ - powiedział. (kar)
Zobacz także:
w WP- Czaty: Zapis czata z Wiesławem Walendziakiem
Posłuchaj także:
w WP: Rozmowy z Wiesławem Walendziakiem