"Czarny dzień". Europa reaguje po rozmowach Trumpa z Putinem
Rozmowa Donalda Trumpa z Władimirem Putinem wywołała oburzenie wśród europejskich sojuszników Ukrainy. Marko Mihkelson z estońskiego parlamentu określił ten dzień jako "czarny dzień w historii Europy" - podaje Politico.
Amerykański senator Adam Schiff, cytowany przez Politico, ocenił, że rozmowa Trumpa z Putinem to "kapitulacja interesów Ukrainy i naszych, jeszcze przed rozpoczęciem negocjacji". Schiff podkreślił, że "prezydent Trump zadzwonił do naszego wroga, zanim zadzwonił do naszego sojusznika".
Szefowa unijnej dyplomacji Kaja Kallas podkreśliła, że "niezależność i integralność terytorialna Ukrainy nie podlegają dyskusji w chwili rozpoczęcia rozmów pokojowych". Dodała, że priorytetem powinno być wzmocnienie Ukrainy i zapewnienie jej solidnych gwarancji bezpieczeństwa.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
USA Wstrzymało pomoc dla Ukrainy. "Na pewno Rosja czuje teraz 'krew'"
Przedstawiciel estońskiego parlamentu Marko Mihkelson określił to zdarzenie jako "czarny dzień w historii Europy" i wezwał europejskich przywódców do "wzięcia własnego losu w swoje ręce".
Były brytyjski minister spraw zagranicznych James Cleverly skrytykował strategię negocjacyjną Trumpa, stwierdzając, że "rozpoczęcie negocjacji od ustalenia, z czego jedna ze stron powinna zrezygnować, nie jest dobrym posunięciem".
Premier Polski Donald Tusk zaapelował o "sprawiedliwy pokój" oraz o to, by Ukraina i Europa miały swoje miejsce przy stole negocjacyjnym.
Węgry wyłamują się
Z kolei minister spraw zagranicznych Węgier Peter Szijjarto ocenił rozmowę bardziej pozytywnie. "Przez trzy lata żyliśmy w cieniu wojny i przez trzy lata mieliśmy nadzieję, że wojna się skończy. Dzisiaj, dzięki rozmowie telefonicznej Donalda Trumpa z Władimirem Putinem, zrobiliśmy duży krok w stronę spełnienia tej nadziei" - napisał Szijjarto w mediach społecznościowych.
Trump poinformował, że zarówno Władimir Putin, jak i prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski wyrazili chęć pokoju w rozmowach telefonicznych z nim. W związku z tym nakazał amerykańskim urzędnikom rozpoczęcie rozmów w sprawie zakończenia wojny na Ukrainie. Jednak administracja USA wyraziła wątpliwości co do możliwości odzyskania przez Ukrainę terytoriów okupowanych przez Rosję.
Czytaj więcej: