"Mój Boże". Oto, co w Ukrainie mówi się o ruchu Trumpa

Słowa Donalda Trumpa w temacie rozmów o pokoju z Władimirem Putinem są szeroko komentowane za wschodnią granicą. Ukraińskie media podkreślają, że kolejność telefonów wykonanych przez prezydenta USA nie była przypadkowa. - Trump próbuje sprawiać wrażenie, że potrafi być czarodziejem - uważa redaktor naczelny "Kyiv Post". I ocenia, że Ukraina jest "w poważnych tarapatach".

Donald Trump rozmawiał z Putinem
Donald Trump rozmawiał z Putinem
Źródło zdjęć: © GETTY | Clive Mason
Paulina Ciesielska

W wywiadzie dla TVP World Bohdan Nahaylo, redaktor naczelny "Kyiv Post", ocenia, że Ukraina jest "w poważnych tarapatach", a umowa, którą Trump chce zawrzeć z Putinem, "jest bardzo złym sygnałem dla Europy".

- Trump próbuje sprawiać wrażenie, że potrafi być czarodziejem - ocenia Nahaylo, podkreślając, że ani wcześniej, ani po rozmowie Putina z Trumpem Rosja nie sygnalizowała chęci pójścia na żadne ustępstwa.

- Rosja bardzo naciska na usunięcie Wołodymyra Zełenskiego i Amerykanie też to kupili. Nawołują do przedterminowych wyborów - dodaje naczelny ukraińskiej gazety. - Rozmawiam z ludźmi i wszyscy mówią: mój Boże, czy to jest Ameryka, którą znaliśmy? Czy to Ameryka Reagana, który przyjaźnił się z Janem Pawłem II i innymi? Dokąd zmierzają teraz Stany Zjednoczone? - mówi.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Rosja przyjmie propozycję Zełenskiego? Ekspert: To jak gra w pokera

Nieprzypadkowa kolejność telefonów

"Prezydent USA Donald Trump nie nazwał Ukrainy równoprawnym uczestnikiem negocjacji pokojowych" - grzmi Ukraińska Pravda i przytacza wypowiedź Trumpa, zdaniem którego są małe szanse na to, aby Ukraina wróciła do swoich granic sprzed 2014 r. W ten sposób prezydent USA ma "dawać do zrozumienia, że Ukraina będzie miała oddać część terytorium Rosji, aby zakończyć wojnę".

"Trump wprowadził nową rzeczywistość, w której Ukraina szybko traci swoją podmiotowość" - podkreśla z kolei ukraiński dziennikarz w felietonie dla portalu Europejska Prawda. Wskazuje, że kolejność wykonanych przez prezydenta USA telefonów (najpierw do Putina, a dopiero potem do Zełenskiego) jest "znacząca", rozmowa z Trumpa z Putinem była "znacznie dłuższa", a "reakcja Trumpa na nią była wyjątkowo pozytywna". Poza tym sama rozmowa z przywódcą Rosji "stanowczo zaprzeczała stanowisku Ukrainy w szeregu kluczowych kwestii".

Ukraińska agencja informacyjna RBC-Ukraina podkreśla, że według Trumpa członkostwo Ukrainy w NATO jest "mało prawdopodobne" lub "niepraktyczne". Tymczasem stanowisko Kijowa w tej sprawie pozostaje niezmienne - kraj chce przystąpić do Sojuszu.

- Chcemy być krajem NATO. Będziemy krajem NATO i Unii Europejskiej - oświadczył cytowany przez RBC-Ukraina ukraiński minister obrony Rustem Umierow. Była to odpowiedź na oświadczenie sekretarza obrony USA Pete’a Hegsetha, który stwierdził, że członkostwo Ukrainy w NATO jest nierealne.

Agencja podaje też "plan B Zełenskiego", który powiedział: - Jeśli Ukraina nie wejdzie do NATO, zbuduje NATO na swoim terytorium. Potrzebujemy armii tak licznej, jaką mają dziś Rosjanie. Do tego wszystkiego potrzebujemy broni i pieniędzy i o to poprosimy USA.

Źródło: "Kyiv Post", Ukraińska Pravda, Europejska Prawda, RBC-Ukraina

Źródło artykułu:WP Wiadomości

Wybrane dla Ciebie