ŚwiatCzarnobyl wciąż niebezpieczny? Ukraina alarmuje

Czarnobyl wciąż niebezpieczny? Ukraina alarmuje

Budowa nowego sarkofagu, osłaniającego reaktor elektrowni atomowej w Czarnobylu, cierpi na chroniczny brak finansowania - oświadczył Wołodymyr Chołosza, szef ukraińskiej agencji państwowej, która zarządza zamkniętą strefą wokół Czarnobyla.

Czarnobyl wciąż niebezpieczny? Ukraina alarmuje
Źródło zdjęć: © PAP/EPA

16.03.2011 | aktual.: 16.03.2011 18:39

- Ogólne zapotrzebowanie na realizację w 2011 roku programów związanych z czarnobylską elektrownią oraz przekształcenie sarkofagu w ekologicznie bezpieczny obiekt wynosi ok. 1 miliarda hrywien (ponad 360 mln złotych), lecz w tegorocznym budżecie państwa przewidziano na to dwukrotnie mniejszą kwotę - powiedział Wołodymyr Chołosza.

Chołosza złożył swe oświadczenie w trakcie wysłuchań parlamentarnych, poświęconych obecnej sytuacji w elektrowni atomowej w Czarnobylu, po katastrofie, do której doszło 1986 roku. W kwietniu Ukraina uczci 25. rocznicę tych wydarzeń.

- Należy podkreślić, że chroniczny brak finansowania nie pozwala na prowadzenie niezbędnych prac i wydłuża czas wycofywania z eksploatacji bloków energetycznych elektrowni - podkreślił dyrektor agencji.

Mówiąc o sarkofagu osłaniającym uszkodzony w wyniku katastrofy z 1986 roku reaktor Chołosza relacjonował, że w minionych latach oddano do użytku infrastrukturę, potrzebną dla prowadzenia prac na tym obiekcie, ustabilizowano konstrukcje budowlane, a także go uszczelniono.

- To uratuje ten obiekt przed ruiną na 10-15 lat, lecz w tym czasie zostanie zbudowana nowa i bezpieczna osłona - powiedział.

Czas bezpiecznej eksploatacji sarkofagu w Czarnobylu, przewidziany przez jego konstruktorów, wygasa w 2016 roku.

Eksplozja reaktora czarnobylskiej elektrowni atomowej doprowadziła do skażenia ok. 100 tys. km kwadratowych powierzchni. Najbardziej ucierpiała Białoruś, lecz substancje radioaktywne dotarły też nad Skandynawię, Europę Środkową, w tym Polskę, a także na południe kontynentu - do Grecji i Włoch.

Specjaliści wciąż nie potrafią ustalić, ile było śmiertelnych ofiar katastrofy. Według ocen Światowej Organizacji Zdrowia liczba zmarłych na raka wywołanego przez skażenie po wybuchu w elektrowni może sięgać nawet 9 tysięcy.

Źródło artykułu:PAP
Zobacz także
Komentarze (42)