Czarna seria utonięć w Beskidach. Zginęły trzy osoby
W niedzielę w beskidzkich rzekach na terenie powiatu cieszyńskiego utonęły trzy osoby. Mimo akcji ratunkowych nie udało się ich uratować. Policja przestrzega przed wchodzeniem do rzek po intensywnych opadach deszczu. Woda jest wtedy szczególnie niebezpieczna ze względu na silne prądy.
Tragiczny ciąg utonięć w powiecie cieszyńskim zaczął się wcześnie rano w Koniakowie. O godz. 7.00 dyżurny z wiślańskiego komisariatu otrzymał informację o znalezieniu zwłok mężczyzny w korycie potoku Rastoka. Ofiarą był 42-letni mieszkaniec Koniakowa, który z domu wyszedł dzień wcześniej. Śledczy wstępnie wykluczyli, aby ktoś przyczynił się do śmierci mężczyzny.
Kolejna tragedia wydarzyła się tuż przed południem w Ustroniu. Wypoczywający tam 62-letni mieszkaniec Jastrzębia Zdroju, podczas spaceru postanowił przejść przez próg rzeczny niedaleko ul. Kuźniczej. Towarzysząca mu 76-letnia kobieta ostrzegała go i prosiła, żeby nie wchodził do rzeki, bo nurt był bardzo silny. Niestety, mężczyzna nie posłuchał. Wszedł do wody. Natychmiast został porwany przez prąd rzeczny wciągnięty pod wodospad. 62-latka z wody wyciągnęli strażacy. Niestety, mimo długiej walki o jego życie, mężczyzny nie udało się uratować.
Weszła do rzeki po piłkę
Kolejne wezwanie do tonącej osoby ratownicy odebrali po godzinie 16.15. Dyżurny został powiadomiony, że w Drogomyślu przy ul. Wierzbina, w rejonie trzech wodospadów, do rzeki wpadła kobieta. Jak wstępnie ustalili policjanci, 30-letnia mieszkanka Jastrzębia Zdroju przyjechała tam wypocząć ze znajomymi. Była na brzegu, kiedy zauważyła piłkę unoszącą się na wodzie. Postanowiła ją wyciągnąć i weszła na próg wodny.
Kobieta została wciągnięta przez nurt rzeki. Jej 29-letni partner wołając o pomoc, wskoczył do wody na ratunek. Prąd był jednak zbyt silny, aby mógł dopłynąć z pomocą. Kobietę z rzeki kilkaset metrów dalej wyciągnął mieszkaniec Ochab, który wezwał na pomoc służby ratunkowe i sam natychmiast udzielił jej pierwszej pomocy. Resuscytację kontynuowali strażacy i ratownicy medyczni, ale i tym razem doszło do tragedii.
Policja apeluje o rozwagę i rozsądek wypoczywających nad rzekami turystów. Przestrzega, że po intensywnych i kilkudniowych ulewach prądy rzeki są silne, a brzegi podmoknięte.
Źródło: KPP Cieszyn
Czytaj także: Zamaskowani sprawcy ukradli quada ratownikom WOPR
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl