Cywilni zakładnicy zginęli z rąk Hamasu. CNN przeanalizowało nagrania
Co najmniej czterech przetrzymywanych przez Hamas cywilów zostało zamordowanych. Taki wniosek przedstawiło CNN, które przeanalizowało krążące w sieci materiały wideo. Ofiary zginęły w pobliżu granicy ze Strefą Gazy.
CNN przeanalizowało dostępne w sieci nagrania ze Strefy Gazy. Na jednym z nich widać cztery ciała leżące na ziemi. Według amerykańskich mediów są to ciała cywilów, którzy zostali chwilę wcześniej wzięci do niewoli, co pokazał inny materiał wideo.
Zakładników było pięciu
Jednym z nagrań wziętych pod lupę przez CNN był materiał udostępniony na powiązanym z Hamasem kanale Telegram. Widać na nim uzbrojonych bojowników przebywających na terenie kibucu Be'eri. W tle znajdują się spalone samochody. Pod koniec nagrania pojawiają się leżące na ziemi ciała czterech zabitych osób.
Materiał ten został porównany z innym, którego geolokalizacją zajęło się CNN. Pojawiają się na nim uzbrojeni bojownicy, którzy wzięli do niewoli pięciu izraelskich cywilów. Nagranie zostało wykonane praktycznie w tym samym miejscu co poprzednie omawiane.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nocny odwet Izraela. Siedziby Hamasu i Hezbollahu w ogniu
Zgodnie z analizą dokonaną przez CNN leżące ciała oraz osoby, które były eskortowane przez bojowników, posiadały te same stroje oraz fryzury. Z tego można wywnioskować, że co najmniej czterech z pięciu zakładników straciło życie. Nie wiadomo, jaki los spotkał piątą schwytaną osobę.
Nagrania nie zostały opublikowane ze względu na ich drastyczny charakter.
Jak podaje CNN, bojownicy Hamasu wzięli ponad 100 Izraelczyków jako swoich zakładników. Wśród nich znajdują się wysocy rangą oficerowie armii. Prawdopodobnie przebywają oni na terenie Strefy Gazy, lecz ich los jest nieznany.
Źródło: CNN
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski