Ćwiczyli okrzyki na cześć Jarosława Kaczyńskiego. Wyciekło nagranie

W środę Jarosław Kaczyński pojawił się w Sochaczewie, gdzie spotkał się ze zwolennikami Prawa i Sprawiedliwości. Przed przyjazdem prezesa PiS, uczestnicy spotkania ćwiczyli okrzyki na powitanie polityka. - Musimy zrobić tutaj czad, żeby nas prezes zapamiętał - zachęcał działacz PiS, który kierował "próbą generalną". Wszystko zostało nagrane.

Ćwiczyli okrzyki na cześć Jarosława Kaczyńskiego. Wyciekło nagranie
Ćwiczyli okrzyki na cześć Jarosława Kaczyńskiego. Wyciekło nagranie
Źródło zdjęć: © PAP
Maciej Zubel

Całość odbyła się na kilka chwil przed przybyciem Jarosława Kaczyńskiego. Na nagraniu wykonanym z jednego z tylnych rzędów sali w Sochaczewie widać, że pomieszczenie jest już pełne. Na miejscu są też dziennikarze i fotoreporterzy.

Gdy już wszystko było gotowe, do mikrofonu podszedł Sylwester Kaczmarek, przewodniczący Komitetu Terenowego PiS w Sochaczewie. - Takie spotkania muszą mieć swój rytm. Musimy przetestować okrzyk (…). Jak (prezes PiS - red.) wejdzie, to wszyscy razem: Jarosław! Jarosław! - zaintonował.

Po kilku sekundach osoby zebrani zaczęli skandować imię lidera Zjednoczonej Prawicy, jednak Kaczmarek nie był zadowolony z efektu. - Coś słabo no. Obiadu nie jedli? - skomentował.

Przygotowania na powitanie Kaczyńskiego. "Musimy zrobić czad"

Następnie wrócił do zachęt. - Musimy naprawdę zrobić tutaj czad, żeby nas prezes zapamiętał. Sochaczew to nie jest byle miasto. To co, jeszcze raz? Prezes wchodzi, a my co? Jarosław! Jarosław! - zaintonował ponownie.

Kaczmarek poinstruował też uczestników spotkania, jak długo należy skandować imię Kaczyńskiego. - Krzyczymy dotąd, aż prezes powie: "dziękuję, dziękuję" - tłumaczył.

Ale na tym nie koniec próby. Działacz PiS zachęcał, by podczas wystąpienia lidera Prawa i Sprawiedliwości wyrażać swój entuzjazm dla obecnej władzy. - W trakcie przemówienia możemy powiedzieć: "zwyciężymy". Trzy, cztery: zwyciężymy! zwyciężymy! - zaczął krzyczeć Kaczmarek.

Następnie zwrócił się do zgromadzonych z pytaniem, czy sami mają "jakieś propozycje na okrzyk". - Mam propozycję z sali: "jak nie my, to kto?" Może być? - spytał, po czym zaintonował ponownie: - Trzy, cztery... Jak nie my, to kto?! Jak nie my, to kto?! - skandował, nawiązując do refrenu popularnej piosenki.

Prezes PiS w Sochaczewie. "Gorące powitanie"

Próby okazały się skuteczne. Po zakończeniu spotkania w Sochaczewie, wicerzecznik PiS Radosław Fogiel udostępnił na Twitterze kilkusekundowe nagranie z momentu wejścia Jarosława Kaczyńskiego na salę.

W tle słychać miarowe oklaski oraz okrzyki "Jarosław! Jarosław!". Fogiel był wyraźnie zadowolony z takiego przyjęcia. "Gorące powitanie prezesa PiS w Sochaczewie na spotkaniu z mieszkańcami" - skomentował.

Przeczytaj też:

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1215)