Przyspieszenie Narodowego Programu Szczepień to jest olbrzymie przedsięwzięcie. Rządowa Agencja Rezerw Strategicznych jest na
nie, rozumiem, przygotowana?
Tak.
Panie prezesie, ja zapytam o zakłady pracy, o konkret. Szczepienia w zakładach pracy - jak to ma wyglądać organizacyjnie? Jest taki
prezes firmy, w której pracuje ponad 500 osób - jak on to ma wszystko zorganizować i
na jaką pomoc ze strony rządu może liczyć?
To właściwie jest najprostsze z naszej perspektywy podejście, ponieważ w przypadku zakładów pracy to cały
wysiłek organizacyjny będzie właśnie po stronie zakładu pracy. To zakład pracy
zorganizuje personel szczepiący, to zakład pracy zorganizuje całe
wyposażenie potrzebne do tego, aby właśnie przeprowadzić to szczepienie. To nie będzie trudne,
bo tych lekarzy, którzy współpracują właśnie z biznesem, jest sporo. Nie mówimy tylko o medycynie
pracy, ale również o takich lekarzach, którzy właśnie pracują dla różnego rodzaju
zakładów po to, żeby właśnie pracownikom przyspieszyć w razie potrzeby jakieś tam
wsparcie medyczne. Taki pracodawca
przeprowadzi ankietę wśród pracowników, zbierze chętnych, ogłosi terminy,
ułoży grafik tych szczepień. Do nas wystąpi właśnie ten punkt, który
będzie obsługiwał, ten punkt medyczny, który będzie obsługiwał szczepienie, o szczepionki, dostanie te szczepionki.
I to właściwie całe wyzwanie.
Czyli pracodawca zamawia te szczepionki
odgórnie,
organizuje sobie lekarzy, czyli na przykład z prywatnej ochrony zdrowia?
Na przykład z firm, z którą dany pracodawca współpracuje? Tak to ma wyglądać?
Gdzie będzie chciał. Będzie mógł zatrudnić nawet indywidualne osoby, które będą świadczyć po prostu te usługi.
Takich osób na rynku jest bardzo dużo, bo myślę, że zainteresowanie będzie również
spore wśród farmaceutów, właśnie ratowników medycznych, pielęgniarek, pielęgniarzy - tych wszystkich zawodów,
które dopuszczamy w tej chwili do kwalifikowania i prowadzenia szczepień. Więc myślę, że tutaj
nie będzie takiego wymogu jakby zatrudniania kogoś, całej
firmy, dużej organizacji właśnie dużej przychodni, tylko będzie mógł również zrobić to właśnie takim
wsparciem indywidualnych osób.
A jeśli chodzi o wsparcie rządu? To jak ma wyglądać transport
szczepionki do takiego zakładu pracy? Kto te szczepionki będzie musiał dostarczyć, kto będzie musiał dostarczyć lodówki
do tych szczepionek i czy będą jakieś wytyczne ze strony rządu dla konkretnych pracodawców?
Te wytyczne będą dotyczyły po prostu rodzaju szczepionki. One są dość proste do spełnienia
dla większości medyków, więc tutaj nie będzie zamawiał szczepionek pracodawca, będzie zamawiał
właśnie ten wynajęty medyk, który przeprowadzi szczepienie.
I ten właśnie medyk z jednej strony zamówi szczepionki, a później w system Ministerstwa Zdrowia, NFZ-u
zarejestruje osoby po szczepieniu. W związku z tym jakby ten proces nie będzie po stronie
pracodawcy, będzie po stronie lekarza czy pielęgniarza, czy właśnie ratownika
medycznego. I ten personel bez problemu poradzi sobie z przechowaniem tych leków,
bez problemu poradzi sobie z całym przygotowaniem tego szczepienia. Tak że tutaj
nie widzimy zagrożenia, to jest personel często bardzo dobrze obeznany właśnie ze środkami medycznymi. Proszę
pamiętać też, że nie bez powodu kwalifikujemy do kwalifikacji do
szczepień choćby ratowników medycznych czy właśnie pielęgniarki.
Oni również codziennie walczą o zdrowie i życie pacjentów. Myślę,
że taki ratownik medyczny, który jeździ w zespole
ratownictwa medycznego w karetce nie raz, częściej niż
niejeden lekarz miał do czynienia z nagłym ratowaniem życia i zdrowia ludzkiego.
Częściej niż niejeden lekarz, który przyjmuje w przychodni.
Panie prezesie, a takie wytyczne logistyczne. To znaczy
zastanawiam się, ile taki zakład pracy kilkusetosobowy będzie mógł szczepić swoich pracowników dziennie na przykład?
No to wszystko zależy właśnie od sytuacji, ponieważ z reguły ten personel medyczny również współpracuje
ze szpitalami, więc będzie miał możliwość zamówienia właśnie przez taki szpital powiatowy tych
szczepionek. W tym szpitalu one będą mogły czekać. Przyjedzie rano po te szczepionki,
odbierze partię na dany dzień. Na koniec dnia wykona
szczepienie, rozliczy i kolejnego przyjedzie po kolejną partię. Tutaj nie ma właśnie takich
potrzeb logistycznych przygotowania jakiegoś wielkiego zaplecza. Unikamy tego typu wielkich
przygotowań, bo one z reguły podnoszą koszty, a
nie ma takiej potrzeby. Te szczepionki mogą kilka godzin
nawet w warunkach zwykłej temperatury pokojowej, czekając na podanie
do zaszczepienia. Te szczepionki również mogą być przechowywane w takiej temperaturze między 2 a 8 stopni,
to jest taka zwykła temperatura, którą ma każda lodówka właściwie
w każdym domu. Więc to jest taki powszechny sprzęt i normalnie w różnych przychodniach i szpitalach
takie lodówki występują
Panie prezesie, czy każdy preparat będzie mógł trafić do takiego zakładu,
czy to będą x góry określone preparaty, rodzaje preparatów, szczepionek?
W tej chwili przygotowujemy z tym personelem,
który będzie się zajmował tego typu szczepieniami, wytyczne szczegółowe. To też nie ruszy
teraz w kwietniu, dopiero planujemy uruchomienie tej możliwości najwcześniej na maj,
wtedy kiedy dostępność szczepionek będzie większa. Natomiast to nie będą duże
wymagania. Zakładamy też, żeby to był prosty system. Więc prawdopodobnie
będą to te szczepionki, które będą miały najdłuższą możliwość przechowywania w takiej zwykłej temperaturze
oraz te szczepionki, które wymagają właśnie tego tylko chłodnego łańcucha, zimnego łańcucha między 2
a 8 stopni Celsjusza.