Coraz większe straty Rosji. Zestrzelono specjalistyczny myśliwiec
W wyniku brutalnego ataku Rosji na niepodległą Ukrainę, siły agresora straciły już ponad 18 tysięcy żołnierzy - wynika z najnowszego raportu przedstawionego przez Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy.
04.04.2022 | aktual.: 04.04.2022 13:00
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
W poniedziałek rano ukraiński Sztab Generalny opublikował najnowsze zestawienie, z którego wynika, że Rosja w wyniku militarnej agresji wobec Ukrainy straciła już około 18 300 żołnierzy.
Siły ukraińskie także do tej pory zestrzeliły łącznie około 147 rosyjskich samolotów wojskowych.
Kolejne sukcesy ukraińskiej armii. Ponad 18 tys. żołnierzy wroga nie żyje
Ponadto armia państwa-agresora straciła - licząc od momentu rozpętania wojny przez Rosję - 134 śmigłowce, 647 czołgów, 1844 transportery opancerzone, 330 systemów artyleryjskich, 107 wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych, 54 systemy przeciwlotnicze, 1273 samochody, 7 okrętów, 76 cystern z paliwem i 92 drony.
"Dane są coraz dokładniejsze. Obliczenia komplikuje wysoka intensywność działań wroga" - napisał ukraiński sztab. Dodano też, że szacunki są na bieżąco aktualizowane.
"Razem wygramy!" - napisano w komunikacie. Ukraińskie wojsko w ostatnim czasie zestrzeliło także rosyjskiego myśliwca wielozadaniowego Su-35. Zdjęcie zneutralizowanej maszyny opublikowano na oficjalnym profilu Dowództwa Sił Zbrojnych Ukrainy.
Zbrodnie wojenne Rosji w Ukrainie. 40. doba wojny
W poniedziałek mija 40. dzień rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Ukraiński sztab generalny poinformował o "potajemnej mobilizacji" w Rosji. Żołnierze mają być kuszeni pieniędzmi, a także możliwością zdobycia cennych "trofeów".
Z kolei ukraińskie służby próbują uporać się z "darami od Rosjan" pozostawionymi w wyzwolonych miejscowościach w obwodzie kijowskim. To miny i porzucona amunicja różnego kalibru. Według ukraińskiego MSZ Rosjanie zaminowali 80 tysięcy km kwadratowych terytorium Ukrainy.
Źródło: Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy/Facebook, PAP
Przeczytaj także: