Cook nie chce współpracować z Blairem
Brytyjski minister do spraw reformy parlamentarnej Robert Cook podał się do dymisji na kilka minut przed rozpoczęciem nadzwyczajnego posiedzenia gabinetu premiera Tony'ego Blaira w sprawie Iraku. Cook zrezygnował w proteście przeciw prowojennej polityce Blaira.
Były szef dyplomacji i zwolennik etycznej polityki zagranicznej laburzystów uważa operację w Iraku za nielegalną i niemoralną. Jego odejście traktowane jest jako poważny cios dla premiera Tony'ego Blaira i jego proamerykańskiej polityki wobec Iraku.
W poniedziałek spodziewane jest również odejście z gabinetu minister do spraw rozwoju międzynarodowego Clair Short, która już tydzień temu zagroziła, że poda się do dymisji jeśli brytyjskie wojsko przystąpi do wojny z Irakiem bez aprobaty Narodów Zjednoczonych i uchwalenia drugiej rezolucji. Jednak - jak wynika z nieoficjalnych informacji - premier Tony Blair przekonał ją, by wstrzymała się z ostateczną decyzją.(ck)