Colin Powell ma raka prostaty
Sekretarz stanu USA, 66-letni Colin
Powell, przechodzi operację raka prostaty.
Informując o tym, amerykański Departament Stanu po raz pierwszy
ujawnił fakt jego choroby.
15.12.2003 | aktual.: 15.12.2003 17:14
Zabieg przeprowadzany jest w szpitalu wojskowym Walter Reed Medical Center w Waszyngtonie. Rzecznik szefa amerykańskiej dyplomacji Adam Ereli określił go jako "rutynowy".
Powell, po operacji, ma po kilku dniach wrócić do pracy, ale przez pewien czas - jak poinformował Departament Stanu - będzie urzędował "ze zmniejszonym zakresem obowiązków".
W czasie pobytu w szpitalu zadania Powella przejmie jego zastępca Richard Armitage.
Chorobę Powella zdiagnozowano w wyniku biopsji przeprowadzonej kilka tygodni temu.
Rak prostaty uważany jest w USA za chorobę nowotworową o stosunkowo dobrych rokowaniach pod warunkiem odpowiednio wczesnego wykrycia guza. Co roku notuje się tam około 190 tys. nowych przypadków. W 2002 roku zmarło na raka prostaty ok. 30 tys. mężczyzn.
Czarnoskóry Colin Powell jest emerytowanym generałem, byłym przewodniczącym Kolegium Szefów Sztabów. Był także przez krótki czas doradcą prezydenta Ronalda Reagana ds. bezpieczeństwa narodowego. W latach 90. bezskutecznie namawiano go do kandydowania na prezydenta, gdyż według sondaży był najpopularniejszym politykiem w kraju.
W gabinecie prezydenta George'a W. Busha Powell uważany jest za będącego w mniejszości "multilateralistę", czyli zwolennika współpracy z ONZ i większego współdziałania z sojusznikami z NATO.
Według przecieków z administracji, w przypadku drugiej kadencji prezydenckiej Busha, Powell prawdopodobnie odejdzie ze stanowiska. Jako głównego kandydata na jego następcę wymienia się ostatnio cywilnego administratora w Iraku, Paula Bremera.(iza)