PolskaCo zdradziło generała?

Co zdradziło generała?

"Rzeczpospolita " ujawnia nowe szczegóły dotyczące zatrzymanego generała Gromosława C. Jak ustaliła gazeta, warszawska prokuratura okręgowa bada, czy generał, jako szef UOP, przyjął dwa miliony złotych łapówki.

Co zdradziło generała?
Źródło zdjęć: © PAP | Tomasz Gzell

24.11.2011 | aktual.: 24.11.2011 11:17

Sprawa toczy się od 2009 roku, rzeczniczka warszawskiej prokuratury Monika Lewandowska mówi gazecie, że dopiero kilka dni temu śledczy otrzymali od Szwajcarów w ramach pomocy prawnej tłumaczenie materiałów. "Rzeczpospolita" ustaliła, że otrzymali oni wyciągi ze szwajcarskiego konta generała. W tym śledztwie nikomu nie postawiono zarzutów - mówi rzeczniczka prokuratury.

Niewykluczone, że to właśnie ta sprawa mogła być powodem odwołania Cz. w lutym 1996 r. ze stanowiska szefa UOP. Decyzję w tej sprawie podjął ówczesny szef MSW Zbigniew Siemiątkowski. – Nie miało to związku z jakąkolwiek sprawą korupcyjną – zarzeka się w rozmowie z „Rzeczpospolitą". Dodaje też, że nic nie wiedział o szwajcarskim koncie generała.

Śledztwo zostało wszczęte na podstawie zeznań Petera V., szwajcarskiego bankiera, okrzykniętego kasjerem lewicy. To właśnie on ujawnił, że C. miał otrzymać pieniądze na swoje szwajcarskie konto - czytamy w "Rzeczpospolitej".

Jak wyglądał proceder? Według prokuratury zagraniczne firmy zainteresowane w 2003 r. zakupem prywatyzowanych przedsiębiorstw dawały podejrzanym łapówki ukryte jako zapłaty za usługi doradcze. – Na takie rzekome usługi w przypadku STOEN poszło 1,4 mln euro – potwierdza Goławski.

Jak się nieoficjalnie dowiedział reporter RMF FM Roman Osica, prokuratorzy odkryli, że na rachunkach bankowych należących do zatrzymanych w środę osób - w tym także Gromosława C. - pojawiały się gigantyczne sumy pieniędzy. Śledczy ustalili, że przelewy były rozprowadzone przez jeden rachunek - jak się później okazało, rachunek ten należał do fikcyjnie założonej spółki doradczej, która miała pośredniczyć w przekazywaniu pieniędzy.

"Mógł być atrakcyjnym przewodnikiem, wspierającym czy lobbystą"

Były minister skarbu Wiesław Kaczmarek w "Kontrwywiadzie" RMF FM, podkreślił że z jego punktu widzenia były szef UOP gen. Gromosław C. podczas prywatyzacji STOEN-u "był niewidoczny". Powiedział, że z Gromosławem C. odbył jedną rozmowę, w której generał ostrzegał, że jeżeli Kaczmarek zdecyduje się na prywatyzację z firmą Roche, wówczas jej partner strategiczny - Łukoil następnego dnia podpisze umowę o przejęciu Roche. Kaczmarek dodał, że zeznawał o tym przed komisją śledczą. W ocenie Kaczmarka, Gromosław C. to osoba, która "miała wyobraźnię, zdawała sobie sprawę co się może wydarzyć, jakie mogą być skutki polityczne prywatyzacji Rafinerii Gdańskiej z takim partnerem".

Kaczmarek podkreślił też, że trudno mu powiedzieć, za co generał i inne zatrzymane osoby mogły wziąć łapówkę w wysokości 1,4 mln euro. Zdaniem b. ministra, generał mógł być atrakcyjny dla potencjalnego inwestora, ponieważ "był osobą ustosunkowaną, jak mało kto znający istotę funkcjonowania państwa, relacji". Według Kaczmarka, Gromosław C. mógł być "opiekunem dla każdej firmy o wymiarze większym niż lokalny, mógł być atrakcyjnym przewodnikiem, wspierającym czy lobbystą".

Pytany z kolei czy według niego w sprawie STOEN-u było za co dawać łapówki, powiedział, że "absolutnie" nie widzi tutaj powodów. Według niego, powodem nie mogła być także zmiana wysokości prywatyzacji przez rząd Millera do 85% (rząd Buzka chciał prywatyzacji na poziomie 25%)

Prokuratura Apelacyjna w Katowicach postawiła zarzuty 5 osobom, w tym byłemu szefowi Urzędu Ochrony Państwa, Gromosławowi C. Zarzuty mają związek z nieprawidłowościami przy prywatyzacji LOT i STOEN w latach 1998-2004. Chodzi o kwotę miliona dolarów w przypadku LOT i 1,4 milionów euro w przypadku STOEN-u.

Wszystkim pięciu zatrzymanym postawiono zarzuty korupcyjne oraz prania brudnych pieniędzy. Zatrzymała ich grupa funkcjonariuszy Centralnego Biura Antykorupcyjnego i Centralnego Biura Śledczego. Wśród zatrzymanych jest doradca ministra skarbu oraz osoby, których firmy współdziałały przy prywatyzacjach. Byłego szefa UOP Gromosława C. zatrzymano tylko w związku z prywatyzacją STOEN-u.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1301)