Co z projektem Andrzeja Dudy? Czarnecki wskazał decydenta
Prezydent Andrzej Duda złożył projekt zmiany ustawy o Sądzie Najwyższym. Zakłada on m.in. likwidację Izby Dyscyplinarnej. - Wypowiedzi szefowej Komisji Europejskiej czy szefa Rady Europejskiej świadczą o tym, że ta inicjatywa została dobrze przyjęta, że poprawiła atmosferę w relacjach między Warszawą a Brukselą. Oczywiście jest projekt rządowy i teraz Sejm będzie zapewne pracował nad jednym i drugim. Pozytywny efekt w wymiarze polityki zagranicznej został osiągnięty. To dobra rzecz, bo kreuje trochę lepsze relacje, "new opening" - nowe otwarcie w relacjach miedzy Polska a Unią - komentował Ryszard Czarnecki w programie "Newsroom" WP. Europoseł PiS przyznał, nawiązując do wypowiedzi Zbigniewa Ziobry, że w obozie władzy są na temat projektu prezydenta "różne opinie". - Decydować będzie zapewne, jak zwykle, zdanie prezesa Kaczyńskiego. Na pewno warto wypracować taki projekt, który byłby podstawą do porozumienia z UE, a jednocześnie by nie przekreślał reformy wymiaru sprawiedliwości - podkreślił. Czarnecki odniósł się również do słów Adama Bielana, który zasugerował, że jeśli Polska nie otrzyma do marca opinii do Krajowego Planu Odbudowy od Komisji Europejskiej, może wycofać się z Europejskiego Planu Odbudowy. - Nie chcemy rezygnować z tych pieniędzy. Chcemy zrobić wszystko, by do Polski trafiły. Zastrzeżenia ze strony KE mają charakter nie tyle merytoryczny, co przyznają po cichu urzędnicy Komisji, tylko stricte polityczny. Wierzymy w "happy end", że te pieniądze do Polski trafią, bo trafić powinny - oznajmił polityk. Dopytywany, czy nie będziemy rezygnować z funduszu, dodał: - Nie można niczego wykluczyć, ale ja mówię o scenariuszu i najbardziej prawdopodobnym, i jednocześnie najlepszym dla Polski.